Przenoszą groźne wirusy. Alarm na europejskiej wyspie
Na La Palmie, należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich, odkryto dwie larwy komara aedes aegypti. Insekt może przenosić bardzo groźne wirusy, m.in. dengi, chikungunya czy Zika. Minister zdrowia na Wyspach Kanaryjskich - Blas Trujillo - spotkał się z władzami La Palmy, by ustalić plan działania.
Blas Trujillo poinformował, że dzięki działającemu na Wyspach Kanaryjskich systemowi nadzoru entomologicznego wykryto dwie larwy aedes aegypti na La Palmie.
Na La Palmie znaleziono dwie larwy komara aedes aegypti
Minister jednocześnie uspokoił zarówno mieszkańców, jak i turystów. Po pierwsze bardzo dobra wiadomość jest taka, że system nadzoru działa, po drugie naukowcy przebadali larwy i okazało się, że nie zawierają one wirusów zakaźnych.
Trujillo dodał, że zaletą jest to, że Wyspy Kanaryjskie mają już doświadczenie w wykrywaniu oraz zwalczaniu tego gatunku, po odkryciu, które miało miejsce w 2017 roku na Fuerteventurze.
Poproszono mieszkańców o szczególną dbałość o czystość i wyeliminowanie pojemników czy zbiorników ze stojącą wodą w domach, jak i na ulicach.
Na La Palmie wdrożono specjalne procedury
Punkty monitorowania komarów znajdują się w szklarniach, na cmentarzach, wysypiskach czy zakładach pakowania bananów.
Na La Palmie działa także program monitorowania ugryzień. W ośrodkach zdrowia i aptekach przeprowadzane są na ten temat ankiety.
Czytaj także: Portugalia. Fatalny finał rejsu na Wyspy Kanaryjskie
Gdy pojawi się informacja o ukąszeniu, inspektorzy zdrowia publicznego analizują każdy przypadek, a po wywiadzie i udokumentowania ugryzienia udają się do domu ugryzionego w celu wyszukania i zidentyfikowania komara, jego larw lub jaj - jeśli takie występują.
Źródło: Tenerife Weekly