Rekordowy rok dla Polski. Tylu turystów jeszcze nie było
Zamek w Chęcinach, Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach, Filharmonia w Szczecinie. Co je łączy? W ubiegłym roku tłumy waliły do nich drzwiami i oknami.
Na szczegółowe dane dotyczące liczby turystów w Polsce w 2017 r. trzeba jeszcze poczekać. Już jednak wiadomo, że minione 12 mies. było rekordowych. Świadczą o tym dane z poszczególnych atrakcji i ośrodków, które podsumowały już miniony rok.
Kraków to od lat najpopularniejsze polskie miasto wśród zagranicznych turystów. Równie chętnie odwiedzają je zresztą rodacy. W 2017 r. do Grodu Kraka przybyło 12 mln 900 tys. osób. Jest to 400 tys. więcej niż w 2016 r. To imponujący wynik, szczególnie, że przed rokiem miasto gościło Światowe Dni Młodzieży. Wydarzenie przyciągnęło miliony wiernych z blisko 200 krajów świata, co wyśrubowało liczbę odwiedzających. Mimo to rok później Kraków może pochwalić się jeszcze lepszym wynikiem. Co ciekawe, największy procent wśród zagranicznych turystów stanowią Niemcy.
Na frekwencję nie narzekają także krakowskie muzea. Rekordową liczbę odwiedzających zanotowała wystawa "Wyspiański", którą można oglądać w Muzeum Narodowym. Została otwarta 28 listopada 2017 r. i w ciągu zaledwie miesiąca przyciągnęła aż 21 tys. widzów.
Niezmiennym zainteresowaniem cieszą się także położone 70 km od Krakowa tereny byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Muzeum odwiedziło w zeszłym roku 2,1 mln osób. To rekord w historii obiektu, który w 2017 r. obchodził 70. rocznicę utworzenia. To prawie 50 tys. więcej niż w 2016 r., kiedy to po raz pierwszy frekwencja przekroczyła 2 mln.
Do czołowych atrakcji naszego kraju należą także Tatry, które w minionym roku były wyjątkowo oblegane. Tylko w lipcu i sierpniu odwiedziło je 1,6 mln osób. Zainteresowaniem cieszyły się zarówno szlaki piesze, jak i np. kolejka na Kasprowy Wierch, do której kas w szczycie sezonu ustawiały się tłumy turystów. Na kupno biletu trzeba było czekać nawet do 5 godz. Rekordowe wyniki zanotowały też okoliczne atrakcje. Przykładowo skansen taboru kolejowego w Chabówce po raz pierwszy przyciągnął ponad 10 tys. turystów.
Z roku na rok na popularności zyskuje świętokrzyskie. Tłumy turystów odwiedziły Park Etnograficzny w Tokarni, Bramę Opatowską w Sandomierzu czy Baseny Mineralne w Solcu-Zdroju. Równych sobie nie ma też zamek w Chęcinach. W 2017 r. było tu 189 tys. turystów.
Rekordowym wynikiem może się pochwalić także Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach. W 2017 r. odwiedziło ją 90 tys. turystów. Imponujący wynik obiekt zawdzięcza częściowo lipcowemu wpisowi na listę UNESCO, tuż po nim kopalnia przeżyła prawdziwy najazd odwiedzających.
Świetny wynik zanotowało Muzeum Twierdzy Kostrzyn, które odwiedziło 11,5 tys. turystów z kraju i ze świata. Oznacza to 30-procentowy wzrost w porównaniu do zeszłego roku.
Dużą popularnością cieszył się Poznań. Latem 40 tys. osób wzięło udział w wydarzeniach organizowanych nad Wartą. Rekordowy rok zanotowała Palmiarnia Poznańska – odwiedziło ją 200 tys. osób. To największy tego typu obiekt w kraju.
Turystów nie brakowało również na północy. Rekordy turystyczne padły m.in. w Gdyni. Najwięcej turystów odwiedziło tutejsze Akwarium i Centrum Nauki Experyment. Łącznie gdyńskie atrakcje przez pierwsze 9 mies. 2017 r. zanotowały 923 tys. odwiedzających.
Cieszy wynik frekwencji Filharmonii w Szczecinie, której już po raz trzeci z rzędu udało się pobić wcześniejsze rekordy. Jak podała filharmonia, w 2017 r. na koncerty, wernisaże, zwiedzania i otwarte próby generalne przyszło ponad 227 tys. ludzi, czyli o 48 tys. więcej niż rok wcześniej.