Rosjanin jedzie rowerem przez Europę. Tak protestuje przeciw wojnie
18-letni Rosjanin postanowił w ramach protestu wybrać się z Włoch do Rosji owinięty w antywojenną flagę. We wtorek 10 maja jest jeszcze w Polsce. "Po dzisiejszym dniu mogę powiedzieć, że kocham Polaków" - napisał w jednym z postów na swoim Instagramie.
Kiedy Danił miał sześć lat, jego rodzice przeprowadzili się z Rosji do Włoch. I choć zdążył już wsiąknąć we włoską kulturę, to nadal płynie w nim rosyjska krew. Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, postanowił, że musi pokazać światu swój sprzeciw wobec działań Putina.
Zobacz też: Bon turystyczny. Do kiedy jest ważny?
Rosjanin jedzie rowerem przez Europę
18-latek zadecydował, że pojedzie rowerem do Rosji, by głosić po drodze antywojenny manifest i pokazać mieszkańcom Europy, że nie wszyscy Rosjanie popierają agresję i wojenne działania rosyjskich władz.
- Może aktywizm nie jest kluczem do rozwiązania humanitarnych problemów tego świata, a już na pewno 18-latek z napisem "No war" nie zmieni umysłów polityków, ale pozostanie w domu i nierobienie niczego to żadne rozwiązanie – mówił Danił w rozmowie z Joanną Klimowicz dla "Gazety Wyborczej".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
18-latek chce pokazać, że nie wszyscy Rosjanie to Putin
Jego trasa prowadzi przez Włochy, Słowenię, Chorwację, Słowację, Austrię, Czechy, Niemcy oraz Polskę. Nie skraca drogi i nie korzysta z innych środków transportu. Do Rosji chce się dostać, przemieszczając się wyłącznie rowerem.
– Nigdy bym sobie tego nie darował, jeśli nie spróbowałbym zrobić czegokolwiek. Wojny nie powstrzymam, ale może przynajmniej dam ludziom do myślenia. Może Europejczycy zrozumieją, że Rosja i Rosjanie to nie Putin, nie wszyscy myślą tak samo. Sam na pewno niczego nie zmienię, ale z pomocą mediów – tłumaczył.
Jego ulubionym krajem jest Polska
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zdradził, że najwięcej ciepła otrzymał od mieszkańców Czech i Polski. "Po dzisiejszym dniu mogę powiedzieć, że kocham Polaków" - napisał w jednym z postów na swoim Instagramie. Polacy dali mu schronienie, wsparli ciepłym słowem i poratowali datkami na dalszą drogę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przed nim jeszcze Litwa, Łotwa i Estonia. Do Rosji zamierza wjechać jako zwykły turysta. W Estonii chce ukryć dowody wskazujące na charakter swojej misji. Granicę Rosji przekroczy bez antywojennej flagi i roweru, bowiem za samo mówienie tam o militarnej agresji kraju grozi tam nawet 15 lat więzienia.
Sztuka podróżowania - DS4
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski