Rozdziobią nas kruki?
Na każdy tysiąc hektarów gruntu w regionie pilskim przypada 30 kruków, choć na takim obszarze powinno żyć najwyżej sześć. Ptaki jednak są pod ochroną i bezkarnie sieją spustoszenie wśród drobnej zwierzyny - alarmuje "Gazeta Poznańska".
27.10.2006 | aktual.: 09.05.2013 10:26
_ Na każdy tysiąc hektarów gruntu w regionie pilskim przypada 30 kruków, choć na takim obszarze powinno żyć najwyżej sześć. Ptaki jednak są pod ochroną i bezkarnie sieją spustoszenie wśród drobnej zwierzyny - alarmuje \"Gazeta Poznańska\". _
Wyspę, znajdującą się między Gwdą a Notecią w Ujściu, od lat zamieszkują kruki. Jak mówi szef Koła Łowieckiego \"Jeleń\" w Ujściu na wyspie jest około 150 tych ptaków. Burmistrz Ujścia Henryk Kazana twierdzi, że mieszkańcy mają ich dość: niszczą trawniki, zasiewy, zbiory na działkach... - Wyspa, którą zamieszkują jest niedostępna i z powodu odchodów tych ptaków usychają na niej drzewa - tłumaczy burmistrz Ujścia.
Kilka lat temu sam był u wojewódzkiego konserwatora przyrody z prośba o zgodę na odstrzał ujskich kruków. - Konserwator pokazał mi przepisy, zgodnie z którymi nie tylko nie można strzelać do ptaków, ale nawet nie można ich płoszyć - opowiada burmistrz. - Dałem więc sobie spokój.
Ostatnio konserwator nieco złagodził swoje stanowisko i już raz wojewoda wydał zgodę na odstrzał 136 kruków w Wielkopolsce (myśliwi zabili 90 sztuk); w tym na terenie powiatu wągrowieckiego i czarnkowsko-trzcianeckiego, gdzie ustrzelono 26 kruków (zgoda była na 32).
- Ta redukcja praktycznie nie ma znaczenia w obliczu katastrofy jaka nam się szykuje - mówi łowczy pilskiego okręgu Polskiego Związku Łowieckiego Sławomir Jaroszewicz. Z przeprowadzonej rejestracji wynika, że w regionie pilskim jest około 8700 kruków. Obecnie Urząd Marszałkowski poprosił o zgodę na kolejny odstrzał redukcyjny. Związany on jest z restytucją na terenie Wielkopolski zająca szaraka.
Zdaniem myśliwych oprócz lisów i jenotów kruk staje się najniebezpieczniejszym drapieżnikiem zwierzyny drobnej, w tym właśnie szaraków. - Kruki atakują bażanty, kuropatwy, zające, potrafią nawet zabić koźlę sarny - mówi Sławomir Jaroszewicz.
(PAP)