W PodróżyRyanair przewiduje najgorsze. Linie lotnicze tracą olbrzymie pieniądze

Ryanair przewiduje najgorsze. Linie lotnicze tracą olbrzymie pieniądze

Linie lotnicze Ryanair są gotowe na czarny scenariusz. Prognozują, że w tym roku przewiozą o połowę mniej pasażerów niż w roku ubiegłym. Zapowiadają zwolnienia, obniżenie pensji i wnioski do Komisji Europejskiej zaskarżające przyzwolenia na korzystanie przez inne linie lotnicze z pomocy publicznej.

Ryanair przewiduje najgorsze. Linie lotnicze tracą olbrzymie pieniądze
Źródło zdjęć: © Getty Images
Ilona Raczyńska

05.05.2020 06:40

Ryanair odwołał wszystkie loty do końca maja, a jeśli jakiekolwiek połączenia zostaną uruchomione w czerwcu, to ma być to zaledwie 1 proc. dawnej siatki połączeń.

Gigantyczne starty finansowe

Jak podaje portal rp.pl, przedstawiciele Ryanaira wyliczyli, że europejskie linie lotnicze już otrzymały bądź złożyły wnioski na łączną kwotę pomocy publicznej wynoszącą 31 miliardów euro. I to się Irlandczykom nie podoba.

Ryanair, tak samo jak inne linie lotnicze na świecie, przez pandemię poniesie gigantyczne straty. Tylko w okresie kwiecień – czerwiec przewiezie 150 tys. pasażerów mniej niż planował i da to starty w wysokości 100 mln euro. A jeśli loty międzynarodowe będą mogły wrócić w lipcu, to i tak wyniki niewiele się poprawią, bo plany przewozowe teraz sięgają zaledwie 50 proc. z wcześniej planowanych 44,6 mln.

Prezes Ryanaira Michael O’Leary jest przekonany, że wpływ na taką sytuację będą miały obostrzenia, jakie mają obowiązywać w lotnictwie pasażerskim po przywróceniu lotów. Ale to nie wszystko. Jego zdaniem znaczenie ma także wsparcie unijne rządów dla przewoźników tradycyjnych, takich jak Lufthansa i LOT. Jak podaje rp.pl, Michael O’Leary uważa, że to dzięki publicznym pieniądzom linie tradycyjne będą sobie mogły pozwolić na obniżenie cen za bilety. Michael O’Leary domaga się również zniesienia podatków i opłat do biletów lotniczych i redukcji o połowę opłat lotniskowych.

Teraz Irlandzkie linie negocjują z firmami leasingowymi, z których wypożyczają boeingi i airbusy i zamierzają znacząco ograniczyć liczbę odbieranych samolotów w ciągu najbliższych dwóch lat, tak aby dostosować flotę do mniejszego ruchu po wygaśnięciu pandemii.

Czarny scenariusz

Według prognoz Ryanaira ruch lotniczy będzie odbudowywał się do poziomu z 2019 r. właśnie przez dwa lata. Choć Niall O'Connor, dyrektor departamentu łączności Ryanaira, mówi nawet o trzech latach.

Jak podaje rp.pl, linia zaplanowała program oszczędnościowy, który zacznie wprowadzać w lipcu br. Przewiduje w nim zwolnienie 3 tys. pracowników, przede wszystkim pilotów i personelu pokładowego, a pozostałym obniży pensje o 20 proc.

Prezes O’Leary za kwiecień i maj odbierze tylko połowę wynagrodzenia i zobowiązał się, że nie pobierze całej pensji do marca 2021 r.

Źródło: rp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

ryanairkoronawirusw podróży
Zobacz także
Komentarze (43)