Ryanair rozdziela ludzi w kabinie celowo. I dobrze na tym zarabia

Irlandzki przewoźnik przyznał się, że robi zapas wolnych miejsc przy oknie i przejściu, by pasażer mógł za nie dodatkowo zapłacić. Co na to pasażerowie?

Miejsca są wybierane losowo
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

Jak podaje portal Fly4free.pl, z początku ta polityka budziła kontrowersje, ostatecznie pasażerowie masowo zaczęli wykupywać dodatkowo płatne miejsca (od 10 zł), żeby móc siedzieć przy swoich bliskich.

Zaznaczmy, że możliwość rezerwacji konkretnego miejsca funkcjonowała od zawsze, jednak przez długi czas, osoby, które kupowały bilety w jednym momencie i dokonywały wspólnie rezerwacji, miały miejsca obok siebie. Teraz para zakochanych lecąca na wspólne wakacje, może dostać miejsca na dwóch krańcach kabiny. Jeśli nie dopłacą, te kilka godzin lotu spędzą osobno.

Zasady zostały zmienione w maju br. System rezerwacji nie przydziela już miejsc obok siebie ze względu na kolejność kupowania biletów, a losowo! Tanie linie znalazły sposób, żeby sobie dorobić. Sporej grupie pasażerów nie jest bez znaczenia gdzie, a właściwie, obok kogo wylądują. Zwłaszcza jeśli to rodzinna wyprawa, chcemy, żeby obok był partner, dzieci czy przyjaciele.

Przewoźnik długo zaprzeczał, że celowo rozdziela ludzi. Jak podaje Fly4free.pl, dyrektor doradztwa statystycznego na Uniwersytecie w Oxfordzie, policzyła, jakie jest prawdopodobieństwo zdobycia takich miejsc bez dodatkowej opłaty. Wynik? Osoby na jednej rezerwacji lądowały najczęściej rozdzielone o 10 rzędów. Według badaczki Jeniffer Rogers szanse na trafienie miejsca obok siebie bez dodatkowej opłaty są mniejsze, niż wygrana w lotto.

Zobacz też: Za opóźniony lot możesz dostać nawet 600 euro odszkodowania

Ryanair nie zgadza się z tymi wynikami, ale Kenny Jacobs, szef marketingu przyznaje, że darmowe są głównie środkowe miejsca. "Nasz aktualny współczynnik obłożenia wynosi 97 proc., dlatego zachowujemy miejsca przy oknie i przejściu dla tych, którzy są gotowi za nie zapłacić" – czytamy. Jacobs wspomina również, że: "Czasem pasażerowie są zdezorientowani, gdy widzą puste miejsca obok nich. Jeśli odprawiają się kilka dni przed lotem, nie ma w tym nic dziwnego. Nie mogą za darmo wybrać tych siedzeń właśnie dlatego, że jest duże prawdopodobieństwo wybrania ich przez osoby z wykupionym miejscem".

Jacobs argumentuje jednak, że rozdzielanie to wina pasażerów, którzy rezerwują konkretne miejsca, przez co tworzą się dziury. Takiej rezerwacji za dodatkową opłatą dokonuje już co drugi pasażer, co oznacza ok. 15 mln funtów większe przychody dla przewoźnika.

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"