Rzucił pracę i udał się w podróż życia ze swoim pupilem
Warto podążać za swoimi marzeniami
A gdyby tak zrezygnować z dotychczasowego życia, spakować się i udać w podróż? Taką decyzję podjął Sergi Basoli, który wraz ze swoim psem Nirvaną przemierza kajakiem wody Morza Śródziemnego, by codziennie dopływać do nieznanych mu miejsc.
Pochodzący z Barcelony Sergi Basoli w 2013 r. zrobił coś, o czym wielu marzy, choć tylko garstka ma odwagę dokonać tak wielkiej zmiany w swoim życiu – rzucił pracę inżyniera, by udać się w podróż życia. Nie jest sam, świat przemierza ze swoim czworonożnym przyjacielem – psem, który wabi się Nirvana. Zobacz na kolejnych slajdach, jak wygląda ich wyprawa!
Wolność i swoboda
Świat przemierza na kajaku. Wyruszył z portu olimpijskiego w Barcelonie i zaczął płynąć wzdłuż linii brzegowej. W ciągu trzech lat dotarł do wielu miejsc w obrębie swojego kraju i basenu Morza Śródziemnego. Hiszpan wraz ze swoim pupilem przebył ponad 5 tys. kilometrów. Sergio każdy dzień podróży dokumentuje na Instagramie. Osoby, które śledzą go w popularnym serwisie społecznościowym na bieżąco, wiedzą, gdzie się znajduje, co robi i ile dni minęło od początku jego wyprawy.
Zrezygnował z dóbr i wyruszył przed siebie
Mężczyzna prowadzi proste życie, często śpi na plaży. Poza sezonem, gdy nastają chłodne dni, nocuje u przypadkowo napotkanych osób, które zapraszają go do siebie. Szuka także schronienia w kościołach. Dlaczego zrezygnował z dóbr i wyjechał z pięknej Barcelony? Jak sam przyznaje, chciał być bliżej natury i nie mieć zobowiązań. Pragnął poczuć się wolnym.
Przyjaciel pies
Skąd pomysł, aby zabrać w podróż psa? Sergi nie chciał wyruszać sam, marzył o tym, by mieć kompana. Nirvana towarzyszy mu na każdym etapie wyprawy. Psiak początkowo bał się wody, jednak szybko się z nią oswoił i dziś chętnie wskakuje do kajaka, by udać się do kolejnego miejsca. Ma nawet uszytą na miarę kurtkę. Dziennie przemierzają ok. 30 km.
Sergi Basoli - jak żyje?
Choć barcelończyk na każdym kroku spotyka się z bezinteresownością ze strony ludzi, którzy oferują mu m.in. darmowe noclegi, potrzebuje pieniędzy, by przetrwać. Miesięcznie wydaje średnio 200 euro (ok. 875 zł) – głównie na jedzenie i telefon. Zarabia na sprzedaży m.in. naszyjników z muszelek.
Warto spełniać swoje marzenia!
Rzucić wszystko i ruszyć przed siebie? – Nie próbuję nikogo przekonywać, by żył w taki czy inny sposób. Ja po prostu robię to, co lubię – mówi Sergi Basoli na łamach brytyjskiego dziennika Daily Mail.
Jednak historia Hiszpana pokazuje, że nie należy się hamować przed podejmowaniem decyzji, które sprawią, że każdego dnia będziemy czuć się szczęśliwi i wolni. Warto podążać za marzeniami!