Rzuciła pracę i zwiedza świat z córką - poznaj Evie i Emily
Życie jest za krótkie
Rzuciła pracę i podróżuje z kilkuletnią córką po świecie. Australijka Evie Farrell postanowiła wyruszyć podróż, z której na razie nie zamierza wracać. Taką szaloną decyzję podjęła, gdy zmarła jej 42-letnia przyjaciółka, która chorowała na raka. Evie stwierdziła wtedy, że życie jest zbyt krótkie, by siedzieć za biurkiem, gotować i robić zakupy. - To uświadomiło mi, że trzeba brać sprawy w swoje ręce i robić to, o czym się marzy, póki ma się na to czas - powiedziała jednej z australijskich gazet.
Zobacz też: Wróci do domu dopiero, gdy zwiedzi cały świat.
Podróż życia
43-letnia konsultantka ds. public relations rzuciła pracę, a 30 tys. australijskich dolarów, które oszczędzała na nową kuchnię, postanowiła wydać na podróż. Towarzyszy jej sześcioletnia córka Emily.
W Azji
Podróżniczki wyjechały z Sydney w lutym 2016 roku. Najpierw udały się do Azji. Tam odwiedziły m.in.: Singapur, Malezję, Tajlandię, Indonezję, Borneo i Wietnam.
W Europie
W trakcie jedenastu miesięcy odwiedziły w sumie kilkanaście krajów. W Europie były we Francji i Wielkiej Brytanii.
Na Instagramie
Ich profil na Instagramie śledzi ponad 52 tys. użytkowników. Evie wstawia tam głównie zdjęcia córki, ale jest też kilka wspólnych.
Zwiedzają parki rozrywki
Emily najbardziej podobają się wizyty w parkach rozrywki, ale zachwyca się też podczas spotkań z egzotycznymi zwierzętami.
Poznają świat
Evie posdróżowała z córką odkąd ta skończyłą 4 miesiące. Od zawsze wiedzaiała, że chce by córka poznawała świat od najmłodszych lat. Teraz chce także zainspirować innych rodziców, by nie bali się podróżować z dziećmi.
Nie wiadomo kiedy wrócą
W podróży są już prawie rok i na razie nie zamierzają wracać do Sydney, choć Evie dobrze wie, że w końcu będą musiały ze względu na edukację Emily.