Zauważyli go u wybrzeży Hurghady. "Miał ponad dwa metry i zachowywał się agresywnie"
W stan najwyższej gotowości postawiono wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo turystów wypoczywających w Hurghadzie. W przybrzeżnych wodach, na południe od centrum miasta, zauważony został żarłacz białopłetwy.
Rekina dostrzegło w poniedziałek 1 lipca przed południem kilku pracowników zajmujących się działalnością morską. Wypatrzyli go też turyści przebywający na łodziach wycieczkowych. Byli przerażeni.
Niebezpieczny rekin w turystycznym raju
Żarłacz białopłetwy pływał w okolicach bardzo popularnej wśród nurków rafy koralowej Abu Hashish. Jak podaje egipski portal cairo24, "napotkany osobnik miał ponad dwa metry długości i zachowywał się agresywnie".
Żarłacz białopłetwy jest aktywną rybą żerującą w zasadzie bez przerwy, zdecydowanie atakującą swoje ofiary. Uważa się, że ten gatunek rekina jest bardzo niebezpieczny dla ludzi przebywających w wodzie. Często jest pierwszym rekinem widzianym na miejscu morskich katastrof.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Urlop pod palmami. Ile trzeba wydać w tym roku?
Przestrzegaj tych zasad w Egipcie
Władze prowincji nie wprowadziły jeszcze żadnych obostrzeń dotyczących kąpania się w Morzu Czerwonym i wycieczek morskich, ale apelują o bezwzględne stosowanie się do ogólnych zasad bezpieczeństwa nad wodą.
Przypomnijmy, że od ubiegłego roku wszystkie hotelowe kąpieliska w Hurghadzie posiadają specjalne boje oznaczające miejsce, gdzie woda przekracza dwa metry głębokości. Na plażach publicznych ustawiono wieże dla ratowników o wysokości nie mniejszej niż pięć metrów.
Personel hotelowy edukuje turystów o konieczności zgłaszania wszystkich zdarzeń dotyczących pojawiania się dużych ryb w wodach przybrzeżnych. Ma także obowiązek zwracania bacznej uwagi na dokarmianie ryb i wrzucanie do wody wszelkich nieczystości.
Ratownicy sugerują turystom, aby wchodzili do wody w grupach, a nie indywidualnie.
Władze prowincji przypominają także, by nie wchodzić do wody z biżuterią odbijającą promienie słoneczne, z niezaleczonymi ranami skóry oraz kobietom w trakcie menstruacji.
Ostatni śmiertelny atak rekina na człowieka miał miejsce na wodach u wybrzeży Hurghady 8 czerwca ubiegłego roku.
Czytaj też: Dramatyczna sytuacja w Grecji. 52 pożary w dobę