Dym w samolocie do Anglii. Musieli awaryjnie lądować
Dramatyczne chwile przeżyli pasażerowie lotu z kanaryjskiej wyspy Lanzarote do brytyjskiego Nottingham. Samolot został uziemiony w oczekiwaniu na dokładną inspekcję stanu technicznego.
Do zdarzenia doszło 16 czerwca na lotnisku César Manrique na popularnej wakacyjnej wyspie, którą rocznie odwiedza 3,5 mln osób.
Awaryjne lądowanie na Lanzarote
Samolot linii Jet2 lecący z Lanzarote do Nottingham w środkowej Anglii kilka minut po starcie musiał awaryjnie wrócić na lotnisko z powodu dymu w kabinie pasażerskiej. Piloci zdecydowali o natychmiastowym awaryjnym lądowaniu na wyspie.
Po bezpiecznym wylądowaniu na miejsce natychmiast przybyły lotniskowe służby ratunkowe. Strażacy zaczęli sprawdzać maszynę, aby ustalić miejsce powstania pożaru. Na nagraniach opublikowanych w sieci widać natychmiastową reakcję straży pożarnej, która była gotowa do działania już w momencie lądowania samolotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turkusowa woda i rajskie widoki. Nieodkryty przez Polaków zakątek w ukochanym wakacyjnym kraju
Początkowo pasażerowie na pokładzie samolotu oczekiwali na decyzję czy maszyna będzie mogła kontynuować lot, czy też konieczne będzie podstawienie innego samolotu. Po chwili wszyscy podróżni zostali ewakuowani z pokładu, aby poczekać na kolejny lot inną maszyną.
Przyczyna awarii
Przedstawiciele lotniska poinformowali, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż prawdopodobną przyczyną pojawienia się dymu mogła być awaria silnika lewego skrzydła. Wszystko ma wyjaśnić dochodzenie i dokładne badanie techniczne samolotu, który został uziemiony na tej kanaryjskiej wyspie.
"Z powodu pożaru samolotu ruch na lotnisku został tymczasowo przerwany, ponieważ uszkodzony samolot zajął na krótki czas pas startowy po wylądowaniu, ale nie było konieczne przekierowywanie innych lotów" – poinformowała Aena, spółka zarządzająca wszystkimi hiszpańskimi lotniskami.