LudzieSalwador oczami Polki. Czyli: gangi, nieziemskie widoki i piękni ludzie

Salwador oczami Polki. Czyli: gangi, nieziemskie widoki i piękni ludzie

Salwador zajmuje 2. miejsce, po Wenezueli, w rankingu państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów z najwyższym wskaźnikiem zabójstw. Według statystyk ich liczba na 1000 mieszkańców w niektórych latach była tu wyższa niż w Iraku w czasie wojny. Czy to powód, aby ominąć to fascynujące państwo? Nie dla mnie.

Ewa Treszczotko w Salwadorze
Ewa Treszczotko w Salwadorze
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne

07.05.2021 09:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przygoda zaczęła się od przekroczenia granicy Salwadoru. Spojrzenia chłopaków o wytatuowanych twarzach, jak z reportaży o gangach Mara Salvatrucha (MS 13) i Barrio 18 nie dodawały poczucia bezpieczeństwa. To nie film, ale rzeczywistość otaczająca mnie już kilkaset metrów po przekroczeniu gwatemalsko-salwadorskiej granicy La Hachadura.

Te spojrzenia pamiętam do dziś, prosto w oczy. Też nie spuszczałam głowy. Wiedziałam, że muszę niewerbalnie dać do zrozumienia, że nie boję się tych pandilleros.

La Hachadura

Przejście graniczne w La Hachadura jest małe, słabo strzeżone i służy jako punkt logistyczny przemytu broni. Do niedawna był to łatwy do przejścia odcinek nielegalnej migracji w stronę USA. Media nazwały tę granicę punto ciego, martwym punktem na szlaku handlu prowadzonego przez lokalne gangi. O La Hachadura zrobiło się głośno w 2019 r., gdy Donald Trump w ramach polityki antyimigracyjnej wysłał tam helikopter, drony i kilkadziesiąt wozów policyjnych.

Przejście graniczne za nami, jesteśmy w chicken busie cali i zdrowi. Chicken busy to stare, szkolne autobusy, prezenty od wujka Sama z USA, niezastąpiony środek transportu w Ameryce Centralnej.

Przesiadamy się w miastach Sonsonate i Ahuachapan. Do Tacuby jedziemy w egipskich ciemnościach.

Tacuba

Tacuba to typowe miasteczko na krańcu świata. Nikt się nie spieszy, a ulice świecą pustkami. Zjadłam tu najtańszy obiad w Ameryce Środkowej. Za ryż, tortillę, sałatkę, kawałek smażonej wołowiny, a do tego sok z melona zapłaciłam 2 dolary (7,50 zł).

Jeśli chodzi o street food, królują pupusas, czyli nadziewane placki kukurydziane. Farsz może być serowy, fasolowy, mięsny lub ziemniaczany.

Ulice Tacuby
Ulice Tacuby© Archiwum prywatne

Tacuba to punkt wypadowy do Parku Narodowego El Imposible. Jego nazwa po hiszpańsku oznacza "niemożliwe", co czyniło wyprawę jeszcze bardziej ekscytującą.

Do parku można wejść tylko w grupie i z przewodnikiem. Wykupiłam wycieczkę o nazwie Siete altares, czyli 7 wodospadów. Okazało się, że będziemy skakać z wodospadów, a nie podziwiać je i robić zdjęcia. Nie pływam dobrze, a myśl o skoku z wodospadu paraliżowała mnie. Grupa liczyła 6 osób, do tego mieliśmy obstawę 2 wyposażonych w maczety przewodników. Była opcja zejścia z wodospadów przy pomocy liny, ale to nie wydawało się ani trochę łatwiejsze niż skok.

  • Park El Imposible
  • Park El Imposible
  • Park El Imposible
  • Park El Imposible
[1/4] Park El ImposibleŹródło zdjęć: © Archiwum prywatne

Marsz po parku przemieniający się co chwila w wspinaczkę w otoczeniu flory dżungli z głową pełną myśli o nadchodzącej przygodzie był cudownym doświadczeniem. Dotarliśmy. Wszyscy skoczyli, tylko ja stałam na skale, a serce waliło mi jak młot. To był dopiero pierwszy wodospad z siedmiu, malutki, "jedyne" 8 metrów.

Wszyscy zniecierpliwieni czekali na dole i krzyczeli You can do it!. Czułam strach. Każdy ma jakąś irracjonalną obawę przed czymś z pozoru łatwym. Mój kompan podróży Alex przekonał mnie krzycząc "Ewa, pokonałaś tyle przeszkód i teraz poddasz się?". Skoczyłam! Gdy wypłynęłam na powierzchnię, czułam euforię.

Santa Ana

Z Tacuby wzdęci po diecie opartej na pupusas pojechaliśmy do Santa Ana. To trzecie pod względem populacji miasto w Salwadorze. Do hostelu dotarliśmy po zmroku. Santa Ana to miejski moloch, a nie malutka Tacuba.

W drodze na wulkan Santa Ana
W drodze na wulkan Santa Ana© Archiwum prywatne

Następnego dnia, wraz z nowozapoznanym peruwiańskim znajomym Donem, ruszamy razem na wulkan Santa Ana w Parku Narodowym Cerro Verde. Podobno widoki z tego wulkanu są niesamowite. Nie wiem tego do dziś, bo przez cały dzień była gęsta mgła i widziałam tylko drogę na kilka metrów przede mną.

Mimo tego, że to najwyższy wulkan w Salwadorze, wspinaczka na szczyt jest łatwa.

Ów wulkan to jedna z głównych atrakcji kraju. W kraterze wulkanu znajduje się jezioro o hipnotyzującym kolorze. To właśnie jezioro i zbocza krateru były jedynymi elementami, które widziałam przez mgłę, ale to zupełnie wystarczało. Jako miłośniczka morskich odcieni zieleni, ten był najpiękniejszym z możliwych.

Jezioro na dnie wulkanu Santa Ana
Jezioro na dnie wulkanu Santa Ana© Archiwum prywatne

Don zszedł kilka metrów niżej w głąb krateru, aby zrobić lepsze zdjęcie. Ustawił swój aparat na statywie. Policjant eskortujący grupę ostrzegał go, że to niebezpieczne. Don nie posłuchał. Statyw został między kamieniami, a drogi aparat spadł w dół. Peruwiańczyk został z przewodnikami, aby podpiąć się linami i spróbować wyciągnąć aparat. Ja wróciłam do miasta z Salwadorczykami. Byli wesołymi ludźmi, którzy podróżowali po własnym kraju. Powiedzieli, że gdy mnie zobaczyli, wiedzieli, że jestem buena onda, co w tym kontekście oznacza tyle co po polsku "swój człowiek".

Salwador - przyjaźni i piękni

Salwador to obok Panamy najbardziej przyjacielski kraj w Ameryce Środkowej. Przestępczość to duży problem, jednakże dotyka on specyficznych grup, a nie wszystkich.

Miejscowi, kobiety jak i mężczyźni, są urodziwi. Mieszane wpływy wielu narodowości stworzyły niebanalny typ urody. Już w czasach kolonialnych powstał termin pardo używany w odniesieniu do trójrasowości Salwadorczyków (z ang. tri-racial). Określał on Afro-Metysa z indygenicznymi, europejskimi i afrykańskimi korzeniami.

Przemierzając Salwador, widziałam wielu przystojnych mężczyzn i pięknych kobiet. Stereotyp, że wszyscy mieszkańcy Ameryki Centralnej są niscy też nie pokrywa się z rzeczywistością.

Salwador - dla kogo?

Salwador spodoba się podróżnikom niezależnym, znającym język hiszpański i ceniącym przygodę bardziej niż komfort. Umiejętność szybkiej oceny sytuacji, pozytywne nastawienie i wiedza o kulturze przydadzą się bardziej niż pieniądze.

Jest tu taniej niż w Polsce. Salwador, mimo że jest najmniejszym państwem w Ameryki Centralnej, ma do zaoferowania wiele.

Wodna taksówka w stronę granicy
Wodna taksówka w stronę granicy© Archiwum prywatne

Położenie na niewielkiej płycie tektonicznej Cocos Plate, wyjaśnia obecność aż 20 wulkanów. Góry Sierra Madre oraz jeziora Coatepeque i Ilopango oczarują podróżników wrażliwych na piękno przyrody. Lubiących sielskie widoki, wąskie uliczki miast, lokalną kuchnię i rytmy cumbii zachwyci Ruta de las Flores. Pasjonatów historii ujmą majańskie ruiny w Tazumal, San Andres i Joya de Ceren.

Salwador położony wzdłuż wybrzeża Pacyfiku przyciąga turystów na plażę El Tunco, gdzie panują idealne warunki do surfingu. Sztukę ludową i murale można podziwiać w La Palma, zaś najpiękniejszą ceramikę kupi się w Llobasco, a ręcznie wyrabiane tkaniny w San Sebastian.

Podróżujący do Salwadoru powinni znać podstawowe zasady bezpiecznego poruszania się po Ameryce Łacińskiej. Każde miasto ma miejsca, które są bezpieczne i te, które omija się nawet za dnia. Lepiej ubrać się prosto, bez eksponowania drogich marek czy biżuterii. W wypadku Salwadoru nie wskazana jest odzież i gadżety z numerami 13 i 18, bo można zostać posądzonym o sprzyjanie jednemu z gangów.

O autorce: Hola! Nazywam się Ewa. Jestem z wykształcenia kulturoznawcą Ameryki Łacińskiej i trenerką fitness. Odwiedziłam do tej pory 66 państw (dane na luty 2021). Moje podróżnicze fetysze to bycie gdzieś po raz pierwszy, odkrywanie nieznanego i integrowanie się z lokalnymi społecznościami, a motto to "Dam radę. Uda mi się". W styczniu 2021 rozpoczęłam kolejną podróż, tym razem przez 7 krajów Ameryki Południowej. O tym, gdzie byłam i co mnie spotkało, możecie dowiedzieć się z moich artykułów na WP i profilów społecznościowych Instagram oraz Facebook.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także