Skitury - alternatywny pomysł na narty
W Polsce ten sport uprawia przynajmniej kilkanaście tysięcy osób. Jeśli dla kogoś rodzime góry są za ciasne, może wybrać się za granicę. Zanim zdecyduje, gdzie chce jeździć, musi wyposażyć się w odpowiedni sprzęt. Narty skiturowe nie różnią się znacznie od zwykłych nart zjazdowych, ale dodatkowo trzeba mieć tzw. foki. To paski materiału, które zakłada się od spodu na nartę. – Przydałaby się też dobra kondycja. Osoby, które zaczynają, mogą pojechać w Gorce, w Beskidy, popróbować tam. Potem iść dalej – w nasze Tatry, może gdzieś za granicę – radzi początkującym skiturowiec Michał Zawadzki.
Kompanów można szukać w internecie, poznać podstawy pomoże wykwalifikowany instruktor, za granicą można też wynająć przewodnika. Skitury są wymagające, jeśli chodzi o kondycję, ale nie są wbrew obiegowej opinii niebezpieczne. – Chodzenie na nartach po górach jest bezpieczniejsze niż chodzenie zimą po górach piechotą. Narciarz rozkłada swój ciężar na całą nartę. Pieszy naciska punktowo i wtedy może wywołać lawinę – tłumaczy Zawadzki.
Dla bezpieczeństwa warto pamiętać jeszcze o jednym. Po górach zawsze – i zimą, i latem – lepiej poruszać się w towarzystwie. – Idąc w góry, oddalamy się od cywilizacji. Jeżeli chcemy, by była to bezpieczna zabawa, to zawsze trzeba liczyć na kolegów, a nie na to, że ktoś z dołu za kilkanaście godzin przyjdzie i nam pomoże – radzi Zawadzki.