Świątynia Artemidy na greckiej wyspie Evia odnaleziona. Szukano jej od ponad 100 lat!
Wreszcie się udało. Po ponad wieku poszukiwań ustalono, gdzie mieściła się jedna z najważniejszych świątyń starożytnej Hellady.
27.09.2017 | aktual.: 27.09.2017 11:40
Zespół złożony ze szwajcarskich i greckich archeologów dokonał na wyspie Evia (Eubea) przełomowego odkrycia. Tym samym zdołał rozwiązać zagadkę zaginionej świątyni Artemidy w Amarynthos.
Poszukiwania przybytku greckiej bogini na Evii trwały od końca XIX w. Przez lata nie przynosiły skutku, ponieważ badacze korzystali z opisów rzymskiego geografa i podróżnika Strabona, który – jak się okazało – błędnie określił położenie świątyni.
Dopiero przed 10 laty archeolodzy pod przewodnictwem Karla Rebera z Uniwersytetu w Lozannie rozpoczęli prace w innym miejscu – ok. 10 km od wskazanej przez Strabona lokalizacji. Zaczęli kopać u podnóża wzniesienia Paleochora na wschód od miejscowości Amarynthos i to był strzał w dziesiątkę.
Greckie Ministerstwo Kultury potwierdziło, iż odnalezione na miejscu zabudowania, datowane na od okres 500 do 300 roku p.n.e, stanowiły elementy starożytnej świątyni Artemidy. Świadczą o tym inskrypcje i artefakty poświęcone bogini łowów, a także jej bratu bliźniakowi Apollonowi i matce Leto.
To wspaniała wiadomość i kolejny powód, by w najbliższe wakacje odwiedzić Evię. Ta druga po Krecie co do wielkości grecka wyspa potrafi zaskoczyć nawet wytrawnych turystów. Przykłady? Liczne, ale na zachętę podamy jeden: Eubea jest oddzielona od lądu cieśniną Ewripos, która w najwęższym miejscu ma zaledwie 40 m szerokości. Przesmyk słynie z fenomenu, nad którym głowił się już Arystoteles – woda płynie tu w dwóch kierunkach, które zmieniają się kilka razy dziennie.