Kirgizi przez wieki byli nomadami, a jurty ich wędrownymi domami. Do dziś w całym Kirgistanie jurt można znaleźć mnóstwo. Upodobali sobie je turyści, którzy często chcą się w nich zatrzymać i przeżyć niesamowitą przygodę. Niestety, gdy podróżnik zamówi nocleg w takim przenośnym domu, może się mocno zdziwić. – Po przybyciu na miejsce okazało się, że nasza jurta już się zwinęła – opowiada Paweł Marciocha. – Nie było dla nich ważne, że ktoś przyjedzie – dodaje. Co zrobił, gdy znalazł się wiele kilometrów od cywilizacji? Odpowiedź w kolejnym fragmencie "Kresów Świata".