Tybetańskie "Zakazane Miasto" było jeszcze niedawno całkowicie niedostępne dla zwiedzających. Jednak nawet dziś nie można zagłębić się w nie, ponieważ Lhasę wciąż strzeże z niepokojem chiński rząd. Dlaczego? Być może w tamtejszych klasztorach nadal jest zachowana mądrość tybetańskich mnichów, o których mówi się, że mają nadprzyrodzone zdolności.
Wiesz, jakie mam marzenie? – zapytał mnie Yeshi, znajomy Tybetańczyk, uchodźca mieszkający w Polsce. – Choć raz wrócić do Tybetu. Nie tylko dla rodziny, ale dlatego, że to najpiękniejsze miejsce na Ziemi. [tekst: Ewa Gajewska]
Stolica Tybetu zostanie ponownie otwarta dla turystów od 1 maja - postanowiły lokalne władze komunistyczne. Lhasa była zamkniętym miastem od wybuchu antychińskich zamieszek w połowie marca.