Informacja o tym, że najważniejszy lodowiec na Antarktydzie pływa po oceanie, nie mając oparcia o stały ląd, zelektryzowała świat. Zaczęto bić na alarm, że poziom oceanów może szybciej niż przewidywano podnieść się o kilka metrów i zalać nadmorskie tereny. Sprawdziliśmy, ile w tym prawdy.