Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, pragnie stworzyć nie tylko supermocarstwo, ale także turystyczny raj, przyciągający urlopowiczów z różnych zakątków świata. Właśnie trwa budowa ogromnego kurortu nad morzem.
Świat już nieraz miał okazję przekonać się, że przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, jest niepoprawnym marzycielem. Pragnie stworzyć nie tylko supermocarstwo, ale także turystyczny raj, przyciągający urlopowiczów z różnych zakątków świata.
Olbrzymia prywatna posiadłość na wschodzie kraju opływa w niewyobrażalne wręcz luksusy. Choć o rozległych terenach w sąsiedztwie miasta Wŏnsan wiadomo niewiele, na zdjęciach satelitarnych z serwisu Google Maps widać przepych kurortu "wybitnego przywódcy Partii, armii i narodu".