Korea Północna – jak wypoczywa Kim Dzong Un?

Olbrzymia prywatna posiadłość na wschodzie kraju opływa w niewyobrażalne wręcz luksusy. Choć o rozległych terenach w sąsiedztwie miasta Wŏnsan wiadomo niewiele, na zdjęciach satelitarnych z serwisu Google Maps widać przepych kurortu "wybitnego przywódcy Partii, armii i narodu".

Obraz
Źródło zdjęć: © google.pl/maps | Google Maps
Anna Jastrzębska

Korea Północna to raj na ziemi. O ile jesteś przywódcą kraju lub znajdujesz się w najbliższym gronie dyktatora. W innym przypadku to zaprzeczenie raju. Skansen totalitaryzmu i najbardziej odizolowane od reszty świata państwo serwuje swoim obywatelom smutną codzienność. Prawie jedna trzecia 24-milionowej populacji cierpi skrajne ubóstwo, a relacje, które stamtąd docierają za pośrednictwem misjonarzy i uchodźców, mrożą krew w żyłach. Ale nie wszystkim.

Obraz
© Wikimedia Commons - Uznanie Autorstwa CC BY | Shih Tung Ngiam

Kim Dzong Un, na przykład, nie ma z tym problemu. Gdy ludzie giną z głodu, przywódca zażywa luksusów w swoim prywatnym kurorcie nad Morzem Japońskim. Posiadłość jest gigantyczna i ma wszystko to, co powinna mieć "Ibiza Korei Północnej", jak nazywają resort dziennikarze z Zachodu. Jak wskazują zdjęcia satelitarne udostępnione przez Google, resort zlokalizowany niedaleko miasta Wŏnsan w prowincji Kangwŏn podzielony jest na dwa ogromne obszary o nieco odmiennym charakterze.

Obraz
© google.pl/maps | Google Maps

Pierwszy jest niemal cały zielony. Pośród połaci drzew można dojrzeć ukryty pałac, wybieg dla koni oraz rozległe pole golfowe. Olbrzymia przystań u wybrzeża Wŏnsan jest prawdopodobnie miejscem, w którym dyktator trzyma swój jacht Princess 95 Motor, o wartości przekraczającej 4 mln. dolarów.

Obraz
© google.pl/maps | Google Maps

Druga część kurortu to centrum rozrywek i "węzeł komunikacyjny". Prywatna stacja kolejowa i pas startowy, boisko, bieżnia – to tylko część atrakcji, jakie czekają tu na przywódcę i jego gości. Wisienką na torcie jest szeroka piaszczysta plaża otoczona przez sieć lokali, w których bez końca można oddawać się uciechom ciała.

Obraz
© PAP | KCNA/YONHAP

Że Kim Dzong Un ma do tych ostatnich słabość, wiadomo z relacji byłego gwiazdora NBA i przyjaciela dyktatora, Denisa Rodmana. Koszykarz kilka lat temu zawitał w pilnie strzeżonym kurorcie i wspominał, że miejsce to jest niczym Ibiza lub Hawaje. Z tym, że w całości należy do jednej osoby. I wszystko musi tu być "naj".

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"