Tajemnicza kula na plaży w Japonii. Ludzie pytają, czy to "Dragon Ball"
W Japonii wszyscy zachodzą w głowę, czym jest metalowa kula o średnicy około półtora metra, znaleziona na plaży. Zbadali ją nawet saperzy, ale stwierdzili, że nie stwarza zagrożenia. Niektórzy żartują, że to coś może pochodzić z kosmosu lub jest smoczą kulą z mangi "Dragon Ball".
Jedna z mieszkanek wyspy Honsiu zauważyła tajemniczą kulę podczas wypoczynku na plaży w pobliżu miasta Hamamatsu. Sprawę natychmiast zgłosiła policji.
Metalowa kula na japońskiej plaży
Jak podaje japoński nadawca publiczny - NHK - wyrzucona na brzeg kula z zewnątrz jest metalowa i ma średnicę ok. 1,5 metra.
Lokalne służby zabezpieczyły miejsce niecodziennego odkrycia, by kulę mogli zbadać saperzy. Zapewnili oni, że kula nie stwarza żadnego zagrożenia. Co ciekawe, jeden z okolicznych mieszkańców powiedział w rozmowie z NHK, że nie rozumie nagłego zainteresowania obiektem, który na plaży znajduje się od miesiąca. Przyznał, że nawet próbował go przepchnąć, ale mu się nie udało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Historia kuli zdążyła już obiec cały świat, a miejscowi dorobili wiele teorii na temat jej pochodzenia. Jak pisze The Guardian, tajemniczy obiekt porównują np. do jaja smoka z popularnej mangi pt. "Dragon Ball", albo do wielkiego klopsika. Niektórzy idą o krok dalej i mówią wprost, że to coś spadło z kosmosu. Więksi realiści uważają, że może być to po prostu zardzewiała boja.
Władze wyspy wprost informują, że nie wiadomo, co to jest i zapowiedziały, że wkrótce kula zostanie usunięta z wyspy.
Czytaj też: Dwie egzotyczne nowości polskiego biura podróży
Chińskie balony obserwacyjne
Jak dodaje BBC, odkrycia dokonano krótko po tym, jak nad Ameryką Północną zestrzelone zostały cztery niezidentyfikowane obiekty latające, a jeden z nich został zidentyfikowany jako chiński balon obserwacyjny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Japońskie władze w odpowiedzi na to poinformowały, że podejrzewają, iż kilka lat temu w przestrzeni powietrznej także znajdowały się takie chińskie obiekty latające. Pekin zaprzeczył tym doniesieniom.
Źródło: The Guardian/BBC