Tłumy na peronie w Gdańsku. "W kwestii maseczek to oczywiście różnie. Już przy wejściu afera"
Tłumy podróżujących stoją na peronie w Gdańsku i czekają na pociąg do Warszawy. " W kwestii maseczek, to oczywiście różnie. Niektórzy w, niektórzy bez. Konduktor nie ma. Na peronie stoi patrol policji, ale też bez maseczek"- relacjonuje redaktorka WP.
18.07.2020 13:36
Słoneczna pogoda i wysokie temperatury wypędzają turystów z domu. Dało się to zauważyć na dworcu w Gdańsku, gdzie była nasza redaktorka. Z rozmów pasażerów wynikało, że niektórzy wracali do domów po wizycie na plaży, inni opowiadali o wakacjach za granicą, z których wracają, a jeszcze inni planowali swój urlop w stolicy.
Tłumy wczasowiczów na peronie w Gdańsku
Wszyscy razem na jednym peronie oczekiwali na pociąg w kierunku Warszawy. Niestety, nie każdy był na tyle przezorny, żeby założyć maseczkę ochronną, która – przypominamy – jest obowiązkowa w publicznych środkach transportu. "W kwestii maseczek, to oczywiście różnie. Niektórzy w, niektórzy bez. Konduktor bez. Na peronie stoi patrol policji też bez maseczek" – relacjonowała nasza redaktorka.
Zobacz także
Nie tylko brak maseczek okazał się problematyczny. Jak się okazało, większość pasażerów, oprócz standardowego bagażu, miało ze sobą rower. Aby podróżować z jednośladem, należy wykupić odpowiednie miejsce w pociągu. "Pociąg pełny i już przy wejściu afera, że brakuje wieszaków na rowery, mimo że wieszak wykupuje się wraz z biletem. Jakiś pan stoi z rowerem w przejściu, bo nie ma gdzie powiesić" – opowiada kobieta.