Tłumy turystów w Wenecji. Chcą zdążyć przed wprowadzeniem opłat za wstęp

Wenecja przeżywa oblężenie turystów podczas karnawału. Ulice i mosty są zatłoczone, a wielu odwiedzających utknęło w korkach, próbując dotrzeć na wydarzenia, takie jak parada łodzi na Canal Grande.

Wenecja podczas karnawału przeżywa oblężenie turystów
Wenecja podczas karnawału przeżywa oblężenie turystów
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2025 Stefano Mazzola
oprac. MSI

Władze Wenecji planują wprowadzenie opłaty za wstęp do Wenecji, aby ograniczyć napływ turystów. Od połowy kwietnia do końca lipca, w piątki, weekendy i święta, odwiedzający będą musieli zapłacić za wejście do miasta 5 euro (ok 20 zł), jeśli zarezerwują wizytę z wyprzedzeniem lub 10 euro (ok. 40 zł) za bilet wstępu last minute.

Tłumy w Wenecji przed wprowadzeniem opłat

Nie wszyscy będą musieli płacić za wstęp do miasta. Zwolnieni z biletów będą: dzieci poniżej 14 lat, studenci, osoby pracujące w mieście, odwiedzające rodzinę oraz turyści nocujący w hotelach w Wenecji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy w polskim kurorcie. Do restauracji i kawiarni ustawiały się kolejki

Opłata ma pomóc w kontrolowaniu turystyki i ograniczeniu napływu tzw. "jednodniowych turystów"

Na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych można zobaczyć, jak wyglądają w ostatnich dniach ulice Wenecji. "Doświadczyłem tego dzisiaj... nigdy więcej" - skomentował jeden z użytkowników TikToka, cytowany przez portal New York Post. Inni dodają, że karnawał to "walka o przetrwanie".

Nie tylko Wenecja ma problem z turystami

Nie tylko Wenecja zmaga się z nadmiarem turystów. W Maladze w Hiszpanii wprowadzono zakaz uruchamiania nowych lokali na wynajem turystom w 43 dzielnicach, a Barcelona planuje wycofać z rynku 10 tys. mieszkań na wynajem krótkoterminowy.

Źródło: nypost.com

w podróżyporadymiasta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)