Tragedia w Meksyku. "Jesteśmy załamani"
W stanie Baja California Sur w Meksyku znaleziono ciała dwojga Amerykanów. Co ciekawe, meksykańska prokuratura generalna poinformowała, że na ciałach nie zauważono śladów przemocy. Co było przyczyną śmierci?
W czwartek 15 czerwca na meksykańska prokuratura generalna opublikowała oświadczenie, w którym napisała, że przy ofiarach znalezionych w hotelu Henar Gil w stanie Baja California Sur w Meksyku nie znaleziono żadnych śladów przemocy.
Przyczyną śmierci turystów było zatrucie niekreśloną substancją. Specjaliści medycyny sądowej ustalają, czym mogła być.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kefalonia. Tym zachwyca grecka wyspa
Władze hotelu zapewniają, że gościom nic nie grozi
Amerykanie zostali znalezieni ok. 10 godzin po śmierci. Lokalna policja nie podała nazwisk ofiar, ale poinformowała, że byli to była 28-letnia kobieta oraz 41-letni mężczyzna. Oboje pochodzili z Newport Beach w Kalifornii w USA.
Dyrektor generalny hotelu Henar Gil, Rancho Pescardo przekazał, że władze nadal prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci. "Nie zauważyliśmy żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa lub dobrego samopoczucia gości" – poinformowała meksykańska prokuratura generalna.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przyczyną śmierci turystów z USA mogło być zatrucie tlenkiem węgla
- Jesteśmy naprawdę załamani tą tragedią. Nasze serca są teraz z rodzinami dotkniętymi tą niewyobrażalną stratą - przekazał dyrektor hotelu. Prokuratura również przekazała najszczersze kondolencje rodzinom z powodu śmierci turystów.
Czytaj także: To zdjęcie robi wrażenie. Zebrało ponad 2,1 mln polubień
Od zeszłego roku w Meksyku i na Bahamach kilku Amerykanów zmarło z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Niewykluczone zatem, że przyczyną śmierci dwojga Amerykanów w stanie Baja California Sur mógł mieć kontakt z tą samą substancją.
Źródło: washingtonpost.com