Turcja - Kizkalesi, pływająca forteca
Kizkalesi to niewielka miejscowość letniskowa, która nazwę zawdzięcza malowniczo położonej na wyspie, nieopodal brzegu, twierdzy Kiz Kalesi (Zamek Panny). Na lądzie znajduje się zresztą drugi zamek, i to tuż przy drodze.
Aby się tu dostać, trzeba wsiąść do autobusu do Mersinu czy też Adany. Kiz Kalesi jest dobrze widoczny z drogi, dlatego nie powinno być kłopotu, by wysiąść w odpowiednim miejscu i dojść na plażę, z której można go najlepiej podziwiać. Czasami z dworca w Silifke odjeżdżają do Kizkalesi dolmusze (1 USD, ok. 20 min). Aby jechać dalej na wschód do Adany, musimy wyjść na główną drogę i zatrzymywać autobusy prosto do Adany lub dolmusze do Mersinu.
Z brzegu do wyspy jest ok. 200 m i nie trzeba być bardzo dobrym pływakiem, aby się tam dostać. Zaletą jest głębokość wody; de facto przez pierwsze 50 m idzie się po dnie. Jeśli jednak nie czujemy się na siłach, lepiej nie ryzykować i przypatrzeć się zamkowi z daleka lub popłynąć tam łodzią za 3,5 USD.
Turcja - historia Kizkalesi
Oba zamki były pierwotnie połączone groblą (jej fundamenty są wciąż widoczne dla nurków pod wodą) i oba powstały prawdopodobnie już w czasach antycznych, w celu ochrony miasta Korykos, które tu się znajdowało (niewiele po nim pozostało). W Korykos rezydował swojego czasu (I w. p.n.e.) krewki przywódca piratów Zeniketes.
Obecne struktury pochodzą jednak dopiero z okresu mroków średniowiecza, a dokładnie z przełomu XI i XII w., kiedy na gruzach swoich starożytnych poprzedniczek powstały z rozkazu Aleksego I Komnena. Postanowił on bowiem chronić Seleukeję i Korykos przed rycerzami I krucjaty, obawiając się, iż w poszukiwaniu przygód czy też może prowiantu i łupów bez skrupułów napadną oni oba miasta. Na szczęście nic takiego się nie stało, ale już na początku XIII w. Korykos poddało się Ormianom, a dokładniej – dosyć młodemu królestwu Małej Armenii. Na skutek ataków Seldżuków i plemion turkmeńskich mieszkańcy Korykos poprosili władcę Cypru Piotra I o przejęcie obu zamków wraz z miastem, co też ten uczynił. Działo się to w roku 1360.
Cypr kontrolował ten region przez niecałe 80 lat, aż do momentu zajęcia Korykos przez Osmanów. Na krótko z ich rąk udało się odbić Korykos w 1471 r., a wyzwolicielami byli weneccy kupcy. Wkrótce jednak Turcy znów, tym razem ostatecznie, przejęli te ziemie.
Zamek Panny ma tylko jedną linię murów, podczas gdy jego towarzysz na lądzie – dwie. Ten ostatni jest w planie kwadratowy i takie też są wieże. Przy jego budowie użyto wielu antycznych elementów, być może nawet z wcześniejszego zamku, włączając w to rzymski portal. Plan twierdzy na wyspie zbliżony jest bardziej do trójkąta, a wieże na rogach były okrągłe i kwadratowe. W mury pomiędzy nimi wbudowano jeszcze osobne małe wieżyczki. Na terenie zamku znajdowała się bizantyńska kapliczka i kilka cystern (dziś jedynie pozostałości).
Z kolei w zamku na lądzie umieszczono trzy kaplice, dwie bizantyńskie i jedną ormiańską, cysterny oraz warowną rezydencję. Z Kiz Kalesi wiąże się legenda identyczna z tą dotyczącą Kiz Kulesi (Wieża Panny) w Stambule. Mówi ona o ojcu chcącym uchronić córkę przed śmiercią przepowiedzianą przez wróżbitę czy też wyrocznię, mającą nastąpić na skutek ukąszenia węża. Mimo że ojciec ukrył córkę w zamku na wyspie, jej los się dopełnił, ponieważ wąż wpełzł do kosza z owocami dostarczanego do zamku.
Wstęp do Kiz Kalesi jest bezpłatny, natomiast wejście do zamku na lądzie kosztuje 0,7 USD (studenci: 0,35 USD). Można go zwiedzać w godz. 8.00 – 20.00. Po drugiej stronie drogi w stosunku do zamku rozciąga się antyczna nekropolia, a jeszcze dalej na wschód (na odcinku 2 km) inne pozostałości starożytnego miasta, nie bardzo interesujące, ale z pewnością zwiedzą je prawdziwi miłośnicy archeologii.