Turyści utknęli w Tatrach Zachodnich. Uratowali ich ratownicy TOPR-u
Dwójka turystów została uratowana w okolicach Wołowca w Tatrach Zachodnich. Byli nie tylko wychłodzeni, ale mieli też odmrożenia. Nie byli w stanie samodzielnie zejść do doliny, dlatego wysłano po nich śmigłowiec TOPR-u.
Mimo siarczystego mrozu i wiatru, turyści wybierają się w góry. Dwójka z nich z powodu mocnego wychłodzenia i odmrożeń nie była w stanie samodzielnie wrócić na dół. Dlatego skontaktowali się z ratownikami TOPR-u. Pogoda pozwoliła na lot śmigłowcem w ten rejon i turystów udało się przetransportować do szpitala. O akcji poinformowano na profilu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Tatrzański Park Narodowy ostrzega, że aktualnie do górskich wędrówek niezbędny jest odpowiedni sprzęt. Szlaki pokryte są warstwą śniegu, w niektórych częściach mogą być oblodzone. Przypomina również, że chodzenie po głębokim śniegu znacznie wydłuża i utrudnia wędrówkę, a także zabiera sporo energii, co należy uwzględnić przy planowaniu wycieczek.
Warto mieć na uwadze, że w wyższych partiach gór panują bardzo niskie temperatury, a wiejący w części graniowej wiatr znacznie zwiększa odczucie zimna. Przykładowo na Kasprowym Wierchu było z niedzieli na poniedziałek -25 st. C.