Uciekinier utknął na drzewie. W akcję zaangażowani strażacy i weterynarz
Sporo zamieszania narobił jeden z mieszkańców gdańskiego zoo w miniony weekend. W trakcie porannego obchodu opiekun zwierząt zauważył, że na wybiegu pandy rudej przebywa tylko Maja - samica. Brakowało samca o imieniu Ponzu. Uciekiniera szybko znaleziono, ale sprowadzenie go na ziemię nie było wcale proste.
Natychmiast po ustaleniu, że samca pandy rudej nie ma na wybiegu ani w pomieszczeniach, rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Zbiega dość szybko zlokalizowano w koronie jednego z wysokich drzew, jakie otaczają zoo. Na pomoc wezwano straż pożarną.
W akcji ściągnięcia pandy z drzewa wykorzystano podnośnik oraz sprzęt wysokościowy do zabezpieczenia.
"Pandki są świetnymi wspinaczami, a ułatwiają im to grube pazury, dlatego cała akcja musiała odbyć się z zachowaniem odpowiednich środków bezpieczeństwa. Na dole czekali opiekunowie wyposażeni w odpowiednią siatkę, a w korony drzew wjechał nasz weterynarz" - napisali pracownicy zoo na profilu facebookowym gdańskiego ogrodu zoologicznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kefalonia. Tym zachwyca grecka wyspa
Gdańska panda ruda jest jest znaną uciekinierką. Nie był to jej pierwszy "gigant". W marcu zwierzę wydostało się przez ogrodzenie wybiegu, na które wskutek wichury spadły konary drzew. Wówczas udało jej się uciec znacznie dalej - pracownik zoo zauważył ją dopiero na ul. Spacerowej, która jest odległa do bramy zoo o blisko kilometr.
Jak wygląda panda ruda?
Wyglądem pandka ruda przypomina nieco szopa lub kota. Ma rdzawe lub rdzawobrązowe futro. Jej pysk, policzki i końce uszu są białe. Na ogonie zwierzęcia widoczne są ciemniejsze pierścienie. Koniuszek jej ogona jest puszysty i ciemny, natomiast łapy i brzuch są ciemniejsze od reszty ciała. Pandki rude w środowisku naturalnym żyją na terenach południowych Chin, północno-wschodnich Indii, Nepalu i północnej Mjanmy. Zamieszkują dziuple lub nory w korzeniach drzew na stromych skalnych zboczach. Prowadzą nocny tryb życia i są wszystkożerne, ale żywią się głównie roślinami.
Okoliczności ucieczki pandy rudej
Pozostaje pytanie, jak doszło do tego, że gdańska panda wydostała się ze swojego wybiegu w ogrodzie zoologicznym.
"Jak Ponzu się wydostał? Na tę chwilę tylko on zna dokładną odpowiedź. Wszystkie zabezpieczenia działały poprawnie, ale być może nasz chłopak miał dużo szczęścia i trafił na słabsze napięcie w pastuchu elektrycznym" - piszą pracownicy zoo.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródło: Gdański Ogród Zoologiczny