Urokliwe jezioro na Dolnym Śląsku. Jego kolor zachwyca
Jeziorko Daisy to niewielki, ale jakże uroczy zbiornik wodny położony na Dolnym Śląsku. Słynie przede wszystkim z unikalnego, zielonkawego zabarwienia wód oraz pięknych okolic, w których jest umiejscowiony. Swoją nazwę zawdzięcza księżnej Daisy Hochberg von Pless, która podobno szczególnie upodobała sobie wypoczynek nad jego malowniczymi wodami.
18.04.2023 | aktual.: 22.04.2023 13:41
Jeziorko Daisy to jedna z tych mniej znanych atrakcji turystycznych, którą warto jednak poznać bliżej – chociażby po to, aby na własne oczy przekonać się, czy jego sława jest w pełni uzasadniona.
Gdzie znajduje się Jeziorko Daisy? Z czego słynie to miejsce?
Jeziorko Daisy to nieduży zbiornik wodny zlokalizowany na terenie geologiczno-leśnego rezerwatu przyrody nieożywionej na Pogórzu Wałbrzyskim. Zarówno samo jeziorko, jak i cały rezerwat znajdują się w województwie dolnośląskim i wchodzą w skład Książańskiego Parku Krajobrazowego. Teren Jeziorka Daisy jest bardzo ciekawy pod względem geologicznym, gdyż na jego obszarze występują skamieniałości korali – niewielkich zwierząt, bezpośrednio spokrewnionych z małżami. Ich obecność na tych terenach według naukowców miałaby świadczyć o tym, że w tym miejscu przed 2 milionami lat znajdowało się stosunkowo płytkie i ciepłe morze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początki Jeziorka Daisy są jednak znacznie bliższe naszych czasów niż dzieje prehistorycznego morza. Powstało bowiem w 1870 r., kiedy te tereny zostały zalane wodą deszczową. Jeziorko posiada charakterystyczny, zielonkawy kolor wód, który wynika najprawdopodobniej z obecności wapieni wyściełających jego dno. Na uwagę w tych okolicach zasługuje nie tylko samo malownicze jeziorko, ale także jego najbliższe otoczenie – Jeziorko Daisy jest okolone gęstym lasem mieszanym, na którego terenie występują liczne pomniki przyrody. Samo jeziorko ma natomiast 23 metry głębokości, a jego powierzchnia wynosi około 0,6 ha.
Kim była księżna Daisy? Dlaczego jeziorko nosi jej imię?
Jeziorko Daisy swoją nazwę zawdzięcza osobie księżnej pszczyńskiej, Daisy Hochberg von Pless. Tak naprawdę księżna na imię miała Maria Teresa Oliwia, a Daisy było przydomkiem, którym nazywali ją bliscy. Księżna swoje dzieciństwo spędziła w Walii, później przebywała we Włoszech, a po powrocie do Londynu wyszła za mąż za Hansa Heinricha XV Hochberga. Para młoda po ślubie zamieszkała na Zamku Książ. Daisy wykazywała ogromne zamiłowanie do sztuki, kochała podróżować, a także wiodła bogate życie towarzyskie, nie była jednak zdecydowanie szczęśliwa w małżeństwie.
W 1922 r. małżeństwo pary rozpadło się, a po rozwodzie księżna wyjechała do Londynu, gdzie zajęła się sprzedażą kosmetyków. Po 1935 r., na prośbę swoich dzieci, powróciła jednak na Śląsk, gdzie zmarła w 1943 r. Miejscem na Śląsku, które szczególnie sobie upodobała, było Zielone Jeziorko, które później ku jej pamięci nazwane zostało Jeziorkiem Daisy. To właśnie nad jego brzegiem księżna odbywała długie spacery. Z jednym z nich związana jest legenda.
Według podania, pewnego dnia, kiedy księżna wpatrywała się w wody swojego ukochanego jeziorka, zachwycając się ich przejrzystością, z jej szyi spadł szmaragdowy naszyjnik. Pomimo podjętych wysiłków, naszyjnika nie udało się wyłowić z odmętów jeziorka. Z czasem jednak zauważono, że jego wody nie są już tak przejrzyste, jak wcześniej, a ich kolor zaczął stawać się coraz bardziej zielony, niczym szmaragdy z naszyjnika księżnej. Inna wersja legendy głosi natomiast, że nad brzegiem jeziorka wzniesiona została specjalna baszta, której strażnik miał pilnować, aby nikt nie wyłowił z wody drogocennego klejnotu.
Na teren Jeziorka Daisy można dostać się w łatwy sposób. Prowadzi nad nie zielony szlak ze wsi Pogorzały, stanowiący fragment Szlaku Zamków Piastowskich. W te okolice wiedzie także szlak żółto-niebiesko-żółty z Witoszowa Górnego. Do Jeziorka Daisy można także dojść pieszo z Wałbrzycha – dystans, jaki należy pokonać w tym przypadku, wynosi około 5 km.
W sieci z łatwością odnaleźć można zdjęcia wyjątkowego jeziorka. "Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłem", "Śliczne, zwłaszcza jesienią", "Kolejny punkt do odwiedzenia" - piszą internauci.