W tym roku prawdziwe szaleństwo w górach. Już 100 proc. miejsc niedostępnych
Za kilka tygodni w polskich górach najbardziej widowiskowe wydarzenie, które przyciąga turystów z całej Polski, czyli jesienny redyk. Setki owiec wędrują wtedy ulicami miejscowości, paraliżując ruch samochodowy i wprawiając w zachwyt widzów, a w tle słychać góralską muzykę. Znamy już kilka terminów na tegoroczną jesień. W niektórych lokalizacjach nie ma już wolnych miejsc noclegowych.
Redyk odbywa się dwa razy w roku - wiosną owce prowadzone są na górskie hale, gdzie są wypasane przez ciepłe miesiące, a jesienią wracają do gospodarstw, żeby tam spędzić zimę.
Redyk turystycznym hitem jesieni
- To jedno z najbardziej charakterystycznych i widowiskowych wydarzeń w kulturze góralskiej, które od wieków wyznacza rytm życia w Pieninach i na Podhalu. Jesienne redyki, nazywane często "osodami", to uroczyste sprowadzanie owiec z hal do wiosek po letnim wypasie. Towarzyszą im barwne obrzędy, muzyka, śpiew i regionalne stroje, które tworzą niezwykły klimat i przyciągają turystów z całej Polski - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.
Teoretycznie wypas zaczyna się w dzień św. Wojciecha, czyli 23 kwietnia, a kończy 29 września, w dzień św. Michała Archanioła. W praktyce daty te są płynne, szczególnie jesienią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niesamowite, co działo się w Kluszkowcach. "Dosłownie morze owiec"
Mniejsze i większe redyki odbywają się przez cały wrzesień i październik. Wiele zależy od pogody. W ostatnich latach znaczna część tego typu wydarzeń przypada na październik. Większe imprezy, takie jak popularny wśród turystów redyk w Szczawnicy, są z góry zaplanowane od wielu miesięcy. Tegoroczny odbędzie się 10 i 11 października.
Z roku na rok przyciąga coraz więcej turystów. Do imprezy jeszcze ponad miesiąc, a wolnych miejsc noclegowych w Szczawnicy już nie ma wcale. Na Booking.com pojawia się pasek "100 proc. miejsc na pobyt jest już niedostępnych w tym terminie na naszej stronie". Podobnie jest na Nocowanie.pl.
- Zła wiadomość dla turystów, którzy chcą wziąć udział w redyku w Szczawnicy, jest taka, że nie ma już wolnych miejsc na wydarzenie, które odbędzie się w dniach 10-11 października - mówi Karol Wiak. - Dobra natomiast jest taka, że dalej są dostępne noclegi w pobliskich miejscowościach, takich jak Czorsztyn, Kluszkowce czy Kacwin. Pobyt dla dwóch osób za dobę kosztuje w tym przypadku średnio 300-400 zł - dodaje.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku redyku w Kluszkowcach, który odbędzie się tydzień po tym w Szczawnicy, czyli 18 października 2025 r.
Czytaj także: Wybrałam się na redyk. Kompletnie mnie zaskoczył
Na Booking.com 95 proc. miejsc na pobyt jest już niedostępnych. Na Nocowanie.pl z kolei nie ma już żadnych wolnych miejsc. Rozważyć trzeba okoliczne miejscowości. - Z pomocą przychodzi Szczawnica czy Białka Tatrzańska, gdzie są jeszcze wolne miejsca w cenach zaczynających się od 200 zł za pobyt dwóch osób na dobę. Warto jednak się pospieszyć, bo i tam dostępność spada z każdym dniem - radzi Karol Wiak.
Redyk w Kluszkowcach zorganizowany zostanie po raz trzeci. - Odbędzie się we współpracy z bacami, braćmi Leśnickimi z Kluszkowiec. Samo przejście owiec wracających z wypasu rozpocznie się nad Jeziorem Czorsztyńskim, by swój finał znaleźć u stóp góry Wdżar - mówi w rozmowie z WP Aneta Markus, wójt gminy Czorsztyn. - Podobnie jak w minionym roku na naszych gości czekać będzie wiele atrakcji, których głównym celem jest kultywowanie pięknych tradycji pienińsko-podhalańskich. Nie zabraknie tradycyjnych potraw, które serwować będzie siedem naszych kół gospodyń wiejskich, charakterystycznego dla naszego regionu hymnu flisackiego w wykonaniu samych flisaków, co szczególnie polecam, bo baryton panów zawsze wywołuje emocje i ciarki na ciele. Ponadto oczywiście taniec i śpiew zespołów regionalnych, a w finale zobaczymy klimatyczny zespół Brathanki - wylicza wójt.
Aneta Markus podkreśla, że podobnie jak w minionym roku nacisk położony jest przede wszystkim na walory i bogactwo kulturowe, na tradycję i na ludzi, którzy tworzą ten region (artyści ludowi, organizacje, zespoły etc.).
- Zależy nam na autentyczności i atmosferze tego wydarzenia. Wiemy, że jest to impreza, na którą czekają przede wszystkim nasi mieszkańcy, którzy włączają się w przechodzący wsią korowód owiec i licznie uczestniczą w wydarzeniu po ostatni punkt programu. Ale też w minionym roku gościliśmy turystów z całej Polski i nie tylko, co jest ogromnie miłym akcentem. Gmina Czorsztyn to przepiękny zakątek południowej Polski, a redyk to zdecydowanie wydarzenie, które oddaje charakter tego miejsca, zatem serdecznie zapraszamy - podkreśla Aneta Markus.
Redyk - ogromna atrakcja w polskich górach
Karol Wiak także podkreśla, że w miejscowościach takich jak Szczawnica, Kluszkowce czy Bukowina Tatrzańska, redyki są nie tylko wydarzeniem pasterskim, ale także prawdziwym świętem lokalnej tradycji.
- Turyści mogą zobaczyć widowiskowy pochód baców, juhasów i pasterzy prowadzących stada, posmakować regionalnych specjałów – w tym świeżych oscypków i bundzu – a także wziąć udział w koncertach zespołów góralskich czy jarmarkach rękodzieła - wylicza Karol Wiak.
- Dla mieszkańców to chwila dumy i pielęgnowania dziedzictwa kulturowego, dla gości – wyjątkowa okazja, by poczuć autentyczny klimat gór. Warto dodać, że redyki jesienne to także symboliczne zakończenie sezonu turystycznego w górach i zapowiedź zimowych atrakcji, które już wkrótce pojawią się w kalendarzu tych miejscowości - dodaje ekspert.
Jeszcze we wrześniu odbędzie się redyk w Węgierskiej Górce czy Zawoi w ramach 41. Babiogórskiej Jesieni - oba wydarzenia zaplanowane są na ostatni weekend miesiąca. W październiku odbędą się przemarsze w Ochotnicy Dolnej, Lipnicy Wielkiej i wielu innych mniejszych i większych miejscowościach. Co roku w październiku wielkim zainteresowaniem turystów i mediów cieszy się także redyk bacy Józefa Klimowskiego, który prowadzi owce z Beskidu Niskiego do Krynicy. Trasę, która liczy aż 180 km, pokonują w sześć dni.