Wakacje 2020. Hiszpania. Władze Balearów wprowadzają nakaz noszenia maseczek

Turystom, którzy wybierają się na Baleary, grożą grzywny, jeśli nie będą zakrywać ust i nosa maskami w miejscach publicznych. I to nawet podczas spożywania posiłku w restauracji lub barze. Planujący wakacje na archipelagu nie kryją złości.

enBaleary - wracają obostrzenia
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz

Od początku przyszłego tygodnia wczasowiczom, którzy planują urlop na Balearach, grożą grzywny w wysokości 100 euro, jeśli zostaną przyłapani na ulicy bez zakrytych nosów i ust. Decyzja ta została już potępiona przez biura podróży. Osoby z branży twierdzą, że może to być "ostatni gwóźdź w trumny" sektora turystycznego.

Wakacje 2020 - ważne zmiany na Balearach

Rząd regionalny Balearów w Hiszpanii zatwierdził rezolucję, która wprowadzi obowiązek zakładania masek we wszystkich miejscach publicznych na archipelagu, nawet jeśli przestrzegane będą zasady dystansu społecznego. Środek wchodzi w życie w ten weekend.

Zgodnie z nową rezolucją zakrywanie ust i nosa będzie obowiązkowe przez cały czas, zarówno w pomieszczeniach publicznych, jak i na zewnątrz. Będą wyjątki – maski nie będzie trzeba nosić na plaży, basenie, podczas uprawiania sportu czy gry na instrumencie dętym. Władze określiły, że maska ​​musi być noszona tak, aby zakryła zarówno nos, jak i usta. Osoby naruszające nowe zasady otrzymają grzywnę w wysokości do 100 euro. Obecnie maseczki obowiązują tylko w miejscach, w których nie jest możliwe utrzymanie dystansu społecznego 1,5 metra.

Baleary tylko w maseczkach

Brytyjscy turyści wściekli się na tę informację. W mediach społecznościowych zawrzało.

Kobieta o imieniu Susan napisała, że po miesiącach spędzonych z trojgiem dzieci i mężem, zarezerwowała wyjazd na Majorkę, ale teraz ma wątpliwości. "Co, grzywny? To chyba jakiś żart! Oczekują, że będziemy jeść lub pić z założoną maską?" – pyta.

Inny Brytyjczyk posunął się dalej, stwierdzając, że woli zapłacić karę niż rezygnować z wakacji. Bill z Londynu stwierdza, że woli zaryzykować niż rezygnować z wakacji. "Wiecie co, wszyscy ludzie, którzy myślą, że nienoszenie maski jest w porządku, powinni pozostać w domu! Czy nikt nie czyta wiadomości? Grecja, Portugalia, Szwecja, Bułgaria mają teraz kłopoty, pozwalając ludziom chodzić i mieszać się ze sobą, nie nosząc masek, to oczywiste, że ja i żona jedziemy do Hiszpanii, uwielbiamy to miejsce i nie pozwolimy, aby takie głupie rzeczy nas zniechęciły" – stwierdza.

Najlepiej WPolsce. Krzysztof Puternicki w Gdańsku: "Nie brać mapy i po prostu się zgubić"

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"