Wietnam. Tak jak w kinie
Gdzie nie spojrzę – zielono. Delikatne źdźbła ryżu moczą nogi. Monotonny krajobraz zakłócają tylko ogromne, białe płyty grobowe. Samotne i niepasujące tworzą surrealistyczny kolaż.
Wietnam. Tak jak w kinie
_ Na plaży w Nha Trang. _
Miejscem startu mojej wietnamskiej podróży jest miasto Ho Chi Minh, metą zaś Hanoi. To dwa największe miasta Socjalistycznej Republiki Wietnamu, które dzięki swemu dynamicznemu rozwojowi sprawiają, że kraj staje się powoli kolejnym „tygrysem” Azji.
Wietnam. Tak jak w kinie
Wszędzie cyklopedy, skutery, rowery... Morze pojazdów, prawdziwa powódź. Kilka potężnych arterii szatkuje miasto na dzielnice, od każdej odchodzi sieć drobnych uliczek. Niektóre z nich są tak wąskie, że rozciągając ramiona, można dotknąć stojących z obu stron budynków.
Wietnam. Tak jak w kinie
Ho Chi Minh leży w delcie Mekongu, w południowym Wietnamie, Hanoi zaś w delcie Rzeki Czerwonej, na północy. Dwa bieguny państwa, które na kształt zielonej wstęgi rozciąga się wzdłuż Morza Chińskiego.
Wietnam. Tak jak w kinie
Po odwiedzeniu hinduistycznych świątyń, buddyjskich pagód, wielkiego meczetu, chińskiej dzielnicy Cholon i miniaturowej wersji paryskiej katedry Notre Dame nie mam już wątpliwości, że dawny Sajgon to miasto wielu wyznań i licznych kultur. Od natłoku wrażeń odrywam się dopiero w ogromnym parku Cong Hien Van Hoa, będącym zieloną enklawą pośrodku przemysłowego molocha.
Wietnam. Tak jak w kinie
Mieszkańcy żyją na ulicach. Może dlatego, że nie mieszczą się w swoich miniaturowych pokoikach? Wszystko jest tu miniaturą naszego świata: malutkie są krzesełka, niziutkie stoliczki, wąskie drzwi, a niskie – sufity. Wietnam jest jak domek dla lalek.
Wietnam. Tak jak w kinie
Czy ta ulica jest jednokierunkowa? Bip, bip, biip! 96 procent wietnamskich kierowców nie ma prawa jazdy. Bip, bip, biip! Brak znaków drogowych. Bip, bip, biip! Głowa pęka! Kto ma pierwszeństwo? Dobre pytanie, a pierwszeństwo mają... wszyscy. Cała sztuka polega na umiejętnym poddaniu się prądowi, harmonijnym płynięciu skuterową rzeką. Zgodnie z dalekowschodnią filozofią nie należy się wyróżniać, wychodzić przed szereg, zakłócać.
Wietnam. Tak jak w kinie
Wielki Ho Chi Minh