Wynalazek, który ułatwi turystom życie?

Programy do tłumaczeń, z których korzystamy na co dzień na komputerach i smartfonach, działają z mniejszym, bądź większym powodzeniem. Wzbogacone są o takie funkcje jak tłumaczenie tekstu zawartego np. w obrazku czy w syntezator, który powie nam, co kryje się za obco brzmiącymi zdaniami w innych językach. Jednak gadżetom daleko do doskonałości. Już wkrótce ma pojawić się rewolucyjne - jak zapowiadają twórcy - rozwiązanie, które ma sprawić, że rozmowy w różnych językach staną się banalnie proste. Urządzenie nazywa się „ili”.

Obraz
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Wojciech Gojke

Urządzenie o nazwie "ili", stworzone przez japońską firmę Logbar, dokonuje tłumaczenia zdań w czasie rzeczywistym. Przypomina przenośny odtwarzacz mp3, można je zawiesić na szyi lub trzymać w kieszeni. W tej chwili działa tylko w trzech językach – angielskim, japońskim i chińskim, ale producent zapewnia, że z czasem mają być dostępne także inne języki.

W pamięci tego niewielkiego gadżetu znajduje się ok. 50 tys. słów i zwrotów, które pomogą nam komunikować się bez dostępu do internetu. Szef firmy Logbar przekonuje, że będzie to szczególnie przydatne w metrze czy miejscach, w których jest kiepski zasięg, bądź jego całkowity brak. Producent zapewnia też, że „ili” posiada intuicyjny interfejs i używając go można odnieść wrażenie, jakby prowadziło się naturalną rozmowę z drugą osobą. Jak działa? Widać to na poniższym filmie, a obserwując reakcję osób, które mają styczność z "ili", można odnieść wrażenie, że dzieła doskonale.

Czy urządzenie można nazwać rewolucyjnym?

- "Ili" obiecuje bardzo dużo, ale obawiam się, że nie spełni obietnicy. Przede wszystkim - obecnie urządzenie tłumaczy wyłącznie w trzech językach, kolejne mają być dodawane "wkrótce". Kiedy? Nie wiadomo. Miłym dodatkiem jest działanie bez konieczności podłączania do sieci, ale spójrzmy prawdzie w oczy - w kieszeni niemal każdy ma smartfon z dostępem do tłumacza Google albo Microsoftu - mówi Joanna Sosnowska, redaktor naczelna Serwisów Technologicznych Wirtualnej Polski.

- Te usługi są za darmo, także dostępne offline, a jeśli za granicą zainwestujemy (niewielkie) pieniądze w lokalną kartę SIM, to zapłacimy mniej, niż za urządzenie (ma kosztować 200 dolarów), które przez większość czasu będzie leżało w szufladzie. Smartfon już mamy i mamy go zawsze przy sobie – komentuje ekspert.
Czy to produkt ciekawy i godny uwagi? Z pewnością, ale dla kogoś, kto nie posiada nowoczesnego telefonu.

Obraz
© Materiały prasowe

Urządzenie zaprezentowano światu w styczniu 2016 r., jednak strona internetowa została uruchomiona dopiero w drugiej połowie lutego br. Poręczny gadżet będzie w sprzedaży od czerwca 2017 r. na terenie Stanów Zjednoczonych i najprawdopodobniej od sierpnia w Wielkiej Brytanii. Cena ma wynosić ok. 200 dolarów (800 zł).

Wybrane dla Ciebie

W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"