Wysadzili pijanego Polaka z samolotu. "Chwały nam to nie przyniosło"
Na Twitterze jeden z użytkowników opublikował nagranie, na którym widać, jak personel pokładowy wyprowadza z samolotu pijanego pasażera. Pilot samolotu lecącego do Chicago zdecydował o międzylądowaniu w Reykjaviku, zdaniem niektórych - zupełnie niepotrzebnie.
Jeden z pasażerów samolotu lecącego 22 grudnia z Polski do Chicago zdecydowanie przesadził z ilością wypitego alkoholu. Mężczyzna co prawda nie był agresywny, ale głośno się zachowywał, przeszkadzając tym innym. Na nagraniu widać, że mężczyzna nie ma na sobie maseczki i zagaduje współpasażerów, często wyrażając swoje poglądy polityczne. Przyznaje się też do tego, że jest pod wpływem alkoholu.
"Niestety byłem świadkiem międzylądowania w Reykjaviku i wysadzenia rodaka, który… w mojej ocenie nie był agresywny i nie było to konieczne, ale kapitan podjął już decyzję. W efekcie - 3 godz. dłużej w samolocie dla około 300 osób. Czy zasadnie? Sami oceńcie" - napisał świadek zajścia i autor wideo.
W efekcie po wylądowaniu w stolicy Islandii pasażer zabrał swój bagaż i opuścił pokład w asyście policji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Maseczkę był gotów założyć. Ściągnął ją do swoich "przemówień", ale fakt - nie powinien. Rozmawiałem z nim chwilę i był w miarę pokorny ,byłem gotowy się mim zająć. Niestety, stewardesy przekazały mi, że jest za późno na zmianę decyzji. Uważam, że pochopnej. Chwały nam to nie przyniosło" - podsumował autor nagrania.
Pijany pasażer na pokładzie samolotu. Decyzja pilota wywołała dyskusję
Pod wideo pojawiło się sporo komentarzy. Niektórzy zgadzali się z jego autorem, inni wręcz przeciwnie - uznali, że decyzja pilota była jak najbardziej właściwa.
"Oczywiście, ze słusznie. Kapitan odpowiada za ludzi zamkniętych w aluminiowej rurze ze skrzydłami, lecącej 10 km nad ziemią. Gdy traci się kontrolę nad zachowaniem chociaż jednej, jest to poważne zagrożenie dla reszty, a to zagrożenie należy natychmiast usunąć. Kropka" - napisała jedna z internautek.
"Naturalnie, że zasadne. Każde niekontrolowane zachowanie na wysokości stwarzają potencjalne niebezpieczeństwo. Nie wiadomo co by mu strzeliło do głowy. Kretyn, niektórych rzeczy w samolocie nie wolno robić i basta" - dodała kolejna osoba.
Zobacz także: Praca marzeń. Maleńka wyspa szuka nowego króla
Kilka osób zwróciło uwagę, że w konsekwencji takiej decyzji samolot był opóźniony, a Polakom kolejny raz została przyklejona łatka osób nadużywających alkoholu.
Źródło: Twitter