Wyspy Kanaryjskie. Setki nielegalnych imigrantów w hotelach
Władze Wysp Kanaryjskich poinformowały, że w związku z rosnącą na ulicach liczbą afrykańskich imigrantów podjęły decyzję o skierowaniu 200 nielegalnych przybyszów do hoteli i ośrodków turystycznych, które są opustoszałe wskutek epidemii koronawirusa.
Jak podaje madrycki dziennik “ABC”, w ostatnich dniach na ulicach kanaryjskich miast przebywało ponad 2000 nielegalnych afrykańskich imigrantów. Byli to głównie obywatele Maroka, a władze archipelagu nie miały już "żadnego pomysłu na to, co z nimi zrobić", dlatego zdecydowano się na umieszczenie ich w opustoszałych przez pandemię hotelach.
Imigranci na Wyspach Kanaryjskich
Podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu, gdy władze Gran Canarii umieściły w hotelach kilkuset imigrantów. Schroniska były już przepełnione, a szkoły i obiekty sportowe musiały zostać zwolnione ze względu na rozpoczęcie roku szkolnego. Ministerstwo obrony nie odpowiedziało do tej pory na apel o udostępnienie koszar wojskowych. A ponad 2300 migrantów wciąż przebywa w obozie, który został założony w sierpniu zeszłego roku na terenie doku portowego na Gran Canarii.
Władze kanaryjskiej gminy Mogan, w której w opustoszałych hotelach i ośrodkach turystycznych umieszczono 200 imigrantów, zażądały już wyjaśnień od centrolewicowego rządu Hiszpanii Pedra Sancheza na temat okoliczności wypuszczenia nielegalnych przybyszów z miejsc, w których na nabrzeżu mieli oni przebywać w oczekiwaniu na kontrole policyjne i sanitarne.
Listopadowa fala emigrantów na Wyspach Kanaryjskich
Według danych hiszpańskiego MSW pomiędzy styczniem a październikiem 2020 r. na Wyspy Kanaryjskie dotarło łącznie 4000 nielegalnych imigrantów, czyli ponad pięciokrotnie więcej niż w takim samym okresie w ubiegłym roku.
W listopadzie zjawisko się nasiliło. Na początku tego miesiąca premier regionalnego rządu Wysp Kanaryjskich Angel Victor Torres kilkakrotnie apelował do Komisji Europejskiej oraz rządu Hiszpanii o podjęcie pilnych działań służących powstrzymaniu masowego napływu afrykańskich imigrantów na archipelag.
Polityk wskazywał, że z tygodnia na tydzień przybywa coraz więcej nielegalnych przybyszów, u których służby medyczne potwierdziły zachorowania na koronawirusa. Przestrzegł, że sytuacja sanitarna na wyspach może się przez to pogarszać i być przeszkodą w przywracaniu pracy lokalnej turystyki.