Włochy. Zakaz rozmów o koronawirusie w rzymskim barze
Właścicielka jednego z barów w Rzymie postanowiła zadbać o lepsze nastroje swoich gości. W środku nie można rozmawiać o pandemii. Chwila przy kawie ma być okazją do odstresowania się, dlatego klientom sugeruje się inne tematy do rozmów.
Włosi są już zmęczeni pandemią, przytłacza ich liczba negatywnych informacji. Klienci przyjęli więc nowe zasady z wielkim entuzjazmem.
- Zauważyliśmy, zwłaszcza po wakacjach, że ludzie zamknęli się w tunelu złych emocji, wszyscy byli przeciwko wszystkim - powiedziała, cytowana przez PAP, właścicielka baru Cristina Mattioli. Jak dodała, patrząc na nastrój panujący wśród klientów, postanowiła przekonać ich, że jakoś trzeba żyć.
- Przestrzegając wszystkich norm prewencji musimy pamiętać, że są też inne sprawy, które nam umykają, że musimy kontynuować normalne codzienne życie - podkreśliła Mattioli.
Bar w Rzymie - zakaz rozmów o pandemii
Nad barem została wywieszona kartka z napisem "Vietato parlare di Coronavirus", zakazującym rozmów o koronawirusie. Na drugim arkuszu znajdują się propozycje innych tematów do dyskusji przy cappuccino czy espresso, np. o celebrytach albo kto wygra popularny program telewizyjny. Żelaznym tematem jest też zawsze piłka nożna.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Lokal stał się zaś dzięki temu popularnym miejscem w okolicy.
- Nasi goście docenili tę inicjatywę. Mówią nam: "Nareszcie możemy wypić kawę w świętym spokoju, trochę się pośmiać, pożartować i uspokoić, złagodzić całą sytuację"- wyjaśniła właścicielka. - Często słyszałam dyskusje o krzywej zakażeń, czy rośnie, czy się spłaszcza. A przecież my nie jesteśmy wirusologami, nie jesteśmy w rządzie, nie decydujemy - dodała.
Odwiedzający to miejsce mieszkańcy dzielnicy mówią, że zdają sobie sprawę z powagi pandemii, ale ponieważ budzi ona niepokój i lęki, ważne jest to, by móc na chwilę o nich zapomnieć.