Wznawiają loty na Bliski Wschód. "Trzymamy kciuki"

Ryanair ogłosił wznowienie trzech tras z Polski na Bliski Wschód. Choć oficjalne deklaracje już były, niepewność co do realizacji lotów do Izraela i Jordanii pozostaje. - Zapowiedź wznowienia lotów jest optymistycznym sygnałem, choć niepewności wynikające z napiętej sytuacji geopolitycznej jeszcze przez długi czas będą wpływać zarówno na decyzje biznesowe linii lotniczych, jak i te podróżnicze podejmowane przez pasażerów - mówi Deniz Rymkiewicz z eSky.pl.

Wielu turystów chciałoby wybrać się do Tel Awiwu
Wielu turystów chciałoby wybrać się do Tel Awiwu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | allegro60

- Loty do Izraela jeszcze kilka lat temu cieszyły się dużą popularnością wśród Polaków: jako kierunek turystyczny kraj ten przyciągał pielgrzymów odwiedzających miejsca święte, osoby poszukujące wypoczynku nad Morzem Martwym czy w Ejlacie, a także miłośników historii i kultury Bliskiego Wschodu. Z jednej strony Polacy cenili sobie wyjazdy do Izraela za egzotykę i stosunkowo niedużą odległość od Europy, a z drugiej również za przystępne ceny i szeroką ofertę zarówno nisko kosztowych, jak i regularnych przewoźników - przyznał w rozmowie z WP Deniz Rymkiewicz, ekspert internetowego biura podróży eSky.pl. - Trwający w regionie konflikt zmienił to diametralnie - dodał.

Z lotami realizowanymi na Bliski Wschód rzeczywiście od dawna sprawa jest dość skomplikowana, a wszystko przez konflikt Hamasu z Izraelem. Gdy sytuacja teoretycznie się uspokoiła, przewoźnicy powoli zaczęli wracać na swoje stare trasy. Mianowicie już w połowie grudnia Polskie Linie Lotnicze LOT przywróciły rejsy z Warszawy do Tel Awiwu, a od końca marca planują znów latać do Tel Awiwu także ze stolicy Małopolski. Z kolei Wizz Air lata z Polski do tego izraelskiego miasta zarówno z Krakowa, jak i Warszawy.

Ryanair wznowi trasy z Polski?

Od końca miesiąca powrót tras z naszego kraju na Bliski Wschód zapowiedział także Ryanair. Od 31 marca planowane są loty z Krakowa i Poznania do Tel Awiwu, a od 30 marca z Poznania do Ammanu w Jordanii. Każda z tras do izraelskiego miasta ma być obsługiwana po dwa razy w tygodniu, a połączenia do Ammanu - raz w tygodniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poczuj puls Tel Awiwu. To miasto nigdy nie zasypia

Mimo zapowiedzi, lotnisko w Poznaniu wyraziło wątpliwości co do faktycznego uruchomienia tras. "Jak przewidujecie? Ruszą połączenia, czy nie? My trzymamy kciuki, by tak się stało, a przede wszystkim za pokój w tamtym regionie świata" - czytamy w komunikacie na oficjalnym profilu Portu Lotniczego Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego.

Wcześniej planowane połączenie do Ammanu miało ruszyć w zimowym rozkładzie lotów, ale ostatecznie zostało przesunięte o pół roku.

- Zapowiedź wznowienia lotów jest optymistycznym sygnałem, choć niepewności wynikające z napiętej sytuacji geopolitycznej jeszcze przez długi czas będą wpływać zarówno na decyzje biznesowe linii lotniczych, jak i te podróżnicze podejmowane przez pasażerów - powiedział nam ekspert z eSky.pl. - Mimo to potencjał turystyczny krajów Bliskiego Wschodu wciąż pozostaje ogromny, a sam powrót połączeń do Izraela dobrze wróży dla branży, odpowiadając na realne zapotrzebowanie rynku. Kluczowe jednak będzie zapewnienie podróżnym poczucia bezpieczeństwa oraz stabilności operacyjnej linii lotniczych, co w obecnych warunkach pozostaje wyzwaniem - podsumował.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie

Decyzje o wznowieniu lotów są uzależnione od sytuacji geopolitycznej w regionie. Do 1 marca obowiązywała pierwsza faza zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Choć walki nie zostały wznowione, brak porozumienia w sprawie trwałego rozejmu budzi obawy o stabilność. 2 marca miał rozpocząć się drugi etap porozumienia, zakładający wypuszczenie wszystkich zakładników, trwały rozejm oraz całkowite wycofanie się Izraelczyków ze Strefy Gazy.

Gdy sytuacja polityczna będzie już pewna, Ryanair planuje nie tylko wznowienie, ale także uruchomienie nowych połączeń do Jordanii, która będzie miała szansę na przeżycie prawdziwego turystycznego boom. Kolejnym kierunkiem, który irlandzki przewoźnik chce mocniej połączyć z Polską, jest Maroko. W tych tematach nie ma jednak jeszcze konkretnych deklaracji.

Bezpieczeństwo w Izraelu oraz Jordanii i postawa polskiego MSZ

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zawsze woli dmuchać na zimne, dlatego wciąż odradza wszelkie podróże do niektórych regionów. Chodzi o obszary przylegające do Strefy Gazy, strefy przygraniczne z Libanem i Syrią oraz obszar przylegającego do Zachodniego Brzegu Jordanu. "Na pozostałym terytorium Izraela MSZ odradza podróże, które nie są konieczne" - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie.

Polskie ministerstwo przypomina ponadto, że z dniem 1 stycznia br. zmieniły się przepisy regulujące zasady wjazdu na terytorium Państwa Izrael. "Jeżeli planujesz podróż do Izraela, musisz zarejestrować swój przyjazd i uzyskać elektroniczną zgodę na wjazd ETA-IL (Electronic Travel Authorization)" - przypominają władze.

W przypadku podróży do Jordanii MSZ zaleca, "zachowanie szczególnej ostrożności oraz unikanie wszelkich zgromadzeń i demonstracji politycznych, które odbywają się regularnie na terenie całego kraju". Wprost nie odradza wyjazdów do tego kraju.

Źródło: Port Lotniczy Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego/MSZ/WP

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżyryanairizrael

Wybrane dla Ciebie