Zaostrzają przepisy na lotniskach. Więzienie dla niesfornych pasażerów
Nasi zachodni sąsiedzi postanowili bardziej zadbać o poziom bezpieczeństwa na lotniskach. Zatwierdzono właśnie projekt nowelizacji zmieniającej niektóre przepisy ustawy o ochronie lotnictwa. Sroga kara czeka osoby nieupoważnione wchodzące na teren płyty, a także wnoszące zakazane przedmioty.
Niemcy wprowadzają szereg zmian w lotniskowych przepisach. Największa dotyczy nieuprawnionego wejścia na płytę lotniska.
2 lata więzienia za wtargnięcie na płytę lotniska
W ramach działań mających na celu zapewnienie większego bezpieczeństwa w portach lotniczych, osoby, wkraczające bez upoważnienia do tzw. strefy operacyjnej, będą mogły zostać ukarane pozbawieniem wolności do dwóch lat.
Do tej pory za nieuprawnione wejście na teren płyty lotniska groziła jedynie kara grzywny. Ponieważ jednak środek ten nie okazał się skuteczny, władze zdecydowały się go zaostrzyć - informuje portal schengen.news.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
- Osoby nieupoważnione, wchodzące na teren płyty lotniska, powodują zakłócenia i stanowią zagrożenie dla wielu osób postronnych - skomentowała niemiecka Minister Spraw Wewnętrznych, Nancy Faeser. - Tego typu incydenty powtarzają się coraz częściej, co pokazuje, że należy je surowiej karać. Dlatego zdecydowaliśmy się na ten krok.
Minister transportu, dr Volker Wissing podkreślił, że takie przypadki będą w przyszłości karane z całą surowością. - Każdy, kto wkracza na teren płyty lotniska i blokuje samoloty, zagraża życiu ludzkiemu. Nie jest to błaha sprawa. W przyszłości będzie karana z całą surowością - powiedział.
Nie zdążył na samolot do Londynu, więc wtargnął na płytę
Dodajmy, że takie incydenty zdarzają się coraz częściej w całej Europie. W styczniu br. informowaliśmy o pasażerze, który leciał z Katowic do Wielkiej Brytanii. Nie zdążył na odprawę i nie został przez pracowników lotniska dopuszczony do lotu. Nie odpuścił jednak i postanowił dostać się na pokład w inny sposób.
Zdeterminowany 42-latek z Siemianowic postanowił dostać się do samolotu przez bramkę otwartą dla innego lotu. Mężczyzna wtargnął więc na płytę lotniska z pominięciem odprawy pasażerskiej.
Mężczyzna został zatrzymany przez pracowników lotniska, a następnie przekazany w ręce funkcjonariuszy Straży Granicznej. Za niestosowanie się do przepisów porządkowych, które obowiązują na terenie lotniska, niesforny podróżny został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Czytaj więcej: Nie zdążył na samolot do Londynu. Zadziwił wszystkich