Zebra biegała po ulicy. Mieszkańcy nie dowierzali

Mieszkańcy Seulu mieli niecodzienną atrakcję, bowiem ulicami miasta przez kilka godzin galopowała zebra. Zwierzę uciekło z zoo w zachodnim Gwangjin-gu. Zdążyło jednak wprowadzić przechodniów w konsternację.

Zebra przez kilka godzin biegała ulicami SeuluZebra przez kilka godzin biegała ulicami Seulu
Źródło zdjęć: © Facebook
oprac.  MSI

Sprawcą całego zamieszania był dwuletni samiec zebry o imieniu Sero, który przyszedł na świat i dorastało w zoo w Gwangjin-gu. W czwartek 23 marca egzotyczne zwierzę postanowiło dać nogę z parku dla i pozwiedzać stolicę Korei Południowej.

Zebra biegała po ulicach Seulu

Pracownicy zoo poinformowali, że nie mają pojęcia, w jaki sposób zwierzę zdołało się wydostać na ulice Seulu. Być może zebra uszkodziła drewniane ogrodzenie, zabezpieczające jego zagrodę. Sero błąkał się po mieście przez kilka godzin.

Tyle wystarczyło jednak, aby w mediach społecznościowych pojawiły się liczne relacje mieszkańców, którzy mieli okazję zobaczyć ten niecodzienny widok. Wielu z nich ciężko było uwierzyć w zastaną sytuację. W sieci nie zabrakło jednak żartobliwych komentarzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Turyści kochają ten kraj. "Zapominają o jednej rzeczy"

"Typowy Seul" - napisał jeden z mieszkańców miasta pod zdjęciem biegnącej ulicami miasta zebry. "W Seulu dziś gorąco. Niemal tropikalny klimat" - zażartował ktoś inny. Część internautów przyznała, że zupełnie nie wiedziałaby, jak zachować się w takiej sytuacji.

Zebra wróciła do zoo w Gwangjin-gu cała i zdrowa

Gdy zwierzę weszło w wąską uliczkę między domami, do akcji wkroczyli pracownicy pogotowia dla zwierząt. Sero otrzymał strzał z pistoletu ze środkami usypiającymi. Tak skończyła się jego kilkugodzinna wyprawa w miasto.

Zebrę najpierw zabrano na oględziny lekarskie, a następnie przekazano pracownikom zoo w Gwangjin-gu, którzy ostatecznie uznali ją za zaginioną. Władze miasta nie odnotowały żadnych uszkodzeń ani obrażeń w związku z ucieczką Sero z pobliskiego parku dla zwierząt.

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Alert na rajskich wyspach. Zbliżają się potężne sztormy
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Turystka zniszczyła pokój w Chinach. Zapłaciła wysoką karę
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Autokar runął w przepaść. W Peru zginęło co najmniej 37 osób
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Pszczoła z "diabelskimi rogami". Niezwykłe odkrycie w Australii
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Statek zatonął u wybrzeży Dominikany. Wszyscy pasażerowie musieli skoczyć do wody
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Zakleszczył się w jaskini. Z pomocą ruszyło 23 ratowników
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Tradycja wzbudza kontrowersje. Hiszpańska partia chce wpisania jej na listę UNESCO
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Majorka wprowadza kolejny zakaz. Nowe przepisy mają chronić przyrodę wyspy
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Niepokojące zjawisko w jeziorach Amazonii. Naukowcy alarmują
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Liczby ostro w górę. Coraz więcej Polaków chce spędzać tak święta
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Mieli rozpoznać słynne miejsca. Uczestniczka pomyliła dworzec z kościołem
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"
Polka i Marokańczyk. "Nie było wielbłądów, pustyni ani fatum. Był podryw przez algorytmy"