Zaskakujące zachowanie pasażera w samolocie. "Tak się robi biznesy na pokładzie"
Media społecznościowe są kopalnią rozmaitych i zaskakujących historii także ze świata turystyki. Stewardesa Wiola na TikToku opowiedziała o pomyśle jednego z pasażerów na rozkręcenie biznesu w samolocie. Jak twierdzi, historia wydarzyła się naprawdę.
24.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 10:53
Stewardesa Wiola cieszy się dużą popularnością w wirtualnej przestrzeni. Zebrała już ponad 156 tys. obserwujących. Najczęściej kobieta nagrywa materiały wideo, w których dzieli się z internautami zabawnymi lub szokującymi zdarzeniami, które miały miejsce na pokładach samolotów. Na jej profilu nie brakuje także podróżniczych rad i wskazówek.
Prawdziwa historia
Sytuacja, która, jak zapewnia stewardesa w komentarzach, przytrafiła się jej koleżance w trakcie lotu do Tel Awiwu, wydaje się wyjątkowo abstrakcyjna. Jeden z pasażerów poprosił personel pokładowy o aż 30 butelek wody niegazowanej. Cena jednej wynosiła dwa euro, ale mężczyzna bez wzruszenia zapłacił należną kwotę w wysokości aż 60 euro (ponad 280 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy inna turystka chciała zakupić butelkę wody, stewardesa musiała poinformować, że na pokładzie już jej zabrakło. Wtedy pasażer, który wykupił cały zapas, wprowadził w życie swój biznesowy plan i zaproponował, że może odsprzedać swoją wodę, ale w wyższej cenie, wynoszącej cztery euro.
Internauci komentują
Wideo stewardesy zebrało ponad 26 tys. polubień. Internauci równie chętnie komentują zachowanie sprytnego pasażera. "I to się nazywa biznes", "Janusz biznesu", "A żeby został z tymi 30 butelkami cwaniak", "Muszę tak spróbować" - czytamy pod TikTokiem. Autorka materiału filmowego również podpisała je w zabawny sposób - "Tak się robi biznesy na pokładzie".
Jeden z internautów podzielił się w komentarzu sposobem na zaoszczędzenie na wodzie w czasie rejsu. "Zawsze można poprosić o darmowy wrzątek, po 20 minutach będzie miał temperaturę odpowiednią do picia" - radzi mężczyzna.
Źródło: TikTok