Ganvié - afrykańska Wenecja
To jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc w Afryce. Wygląda jakby wioskę nawiedziła powódź, a ludzie nie mając innego wyboru poruszają się po niej łodziami. Jednak to miejsce nie jest ofiarą kataklizmu. Witajcie w Ganvié - afrykańskiej Wenecji.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Ganvié to wioska w Beninie, położona nad Zatoką Gwinejską. W całości jest zbudowana na palach wbitych w dno jeziora Nokoué.
at/if
Ganvié - afrykańska Wenecja
Tego typu wioski nie są niczym nietypowym w Afryce. Jednak Ganvié jest największa z nich wszystkich i dlatego stanowi tak niezwykłą atrakcję turystyczną.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Wszystkie domy zbudowane są z bambusa. Mieszkańcy, których wioska liczy ok. 30 tysięcy, rzadko decydują się na wyjście na stały ląd. Jedynym powodem, który skłania ich do opuszczenia domów na wodzie jest prowadzona na brzegu sprzedaż ryb.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Ruch w wiosce odbywa się po wodnych "ulicach". Łodzie zbudowane z pali drzew są jedynym środkiem transportu, nawet jeśli chce się odwiedzić najbliższego sąsiada.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Do najbliższego brzegu jest kilkanaście kilometrów. Dlatego też w wiosce znajduje się szpital, kościół, a nawet supermarket. Jest tu jeden stały fragment lądu i na nim zbudowana została szkoła.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Nazwa wioski oznacza "przetrwaliśmy". Jest to związane z historią osady, kiedy to ok. 400 lat temu lud Tofinu schronił się na jeziorze przed wrogim plemieniem Fon. Był to jedyny sposób na przeżycie, ponieważ religia łowców niewolników zabraniała wchodzenia im do wody.
Ganvié - afrykańska Wenecja
Ganvié szczyci się mianem "afrykańskiej Wenecji". Oba miasta mają ze sobą wiele wspólnego - zostały zbudowane z konieczności, a ich mieszkańcy, mimo że niebezpieczeństwo minęło, nie zdecydowali się na opuszczenie swej unikalnej osady.
at/if
