Kos kulinarnie. Poznawaj grecką wyspę ze smakiem
Propozycja dla smakoszy
All inclusive jest wygodne, opcja HB (z dwoma posiłkami dziennie) pozwala na większą mobilność. A może wystarczą same śniadania? Takie dylematy ma pewnie każdy planujący wakacje. Właśnie pojawiła się nowa opcja – dla smakoszy. Śniadanie jesz w hotelu, obiad w klimatycznej miejscowej knajpce. Nie musisz płacić za niego sam. Dostajesz go w pakiecie.
Nową formę wyżywienia (bony na posiłki w restauracjach i tawernach), którą można dokupić do wycieczki, wprowadziło biuro 7islands. Klienci biura coraz częściej rezygnowali z pakietów all inclusive w dużych kompleksach wypoczynkowych na rzecz kameralnych hoteli będących dobrą bazą wypadową. To właśnie dla takich osób powstał pakiet „jedź i jedz”.
Za 390 złotych dostaniesz ważny przez tydzień karnet do 16 restauracji i tawern. Pakiet „Jedź i jedz” daje możliwość skorzystania z trzydaniowego posiłku składającego się z przystawki, dania głównego, deseru i napoju (wino lub piwo oraz szklanka wody). Ofertę dokupuje się do pobytu w hotelu ze śniadaniami w cenie. W sezonie 2017 pakiet będzie można zarezerwować do wakacji na wyspie Kos. Jakich przysmaków najzdrowszej ponoć na świecie kuchni warto spróbować podczas wyjazdu?
My mamy oscypka, Grecy mają fetę
Oliwki i oliwa na pewno mocno kojarzą się z Grecją, ale to nie Grecy uprawiają ich najwięcej. Zostają daleko w tyle za Hiszpanami i Turkami. Jest jednak coś, co Grecy mają na wyłączność – feta. Produkcję sera, który powstaje z mleka owczego, opisywał już w VIII wieku przed naszą erą Homer. Feta bywa nazywana w Grecji serem pasterskim, ale na stałe zagościła też na stołach eleganckich restauracji. Fetę znajdziesz choćby w sałatce choriatiki, gdzie dodaje głębi smaku mieszance pomidorów, ogórków, cebuli, papryk i oliwek. Brzmi znajomo? U nas tę kompozycję nazywa się sałatką grecką.
Moussaka, czyli coś na większy apetyt
Chyba każdy naród ma swoją odmianę szybkiej i pysznej zapiekanki. Grecy jedzą aromatyczną moussakę – przekładańca z ziemniaków, bakłażana i mięsa (najczęściej jagnięciny). Wszystko to jest obficie podlane winem i zawiesistym sosem beszamelowym. To danie na pewno można polecić tym, którzy porządnie zmęczyli się podczas zwiedzania.
Minigołąbki tu nazywają się dolmadakia
Dolmadakia to kolejny przykład na to, że w różnych państwach zjesz wariacje tych samych dań. Jeśli jesteś wielbicielem gołąbków z kuchni babci, na Kos powinieneś spróbować dolmadakia. Danie to co prawda pochodzi z Krety, ale można je znaleźć w menu w różnych rejonach Grecji. Jest podawane jako przystawka, bo i same „gołąbki” są dużo mniejsze – liście kapusty zastępują liście winogron. Warto dodać, że dolmadakia możesz przywieźć do Polski i poczęstować tym smakołykiem rodzinę. Bez trudu kupisz je zapakowane w słoik lub puszkę.
Souvlaki z tzatziki
Souvlaki z tzatziki można by przetłumaczyć jako: prosto i pysznie. To oczywiście żart, ale to danie to urlopowy hit, który przypadnie do gustu również dzieciom. Porządnie doprawione mięso nadziane na patyczek najmłodsi będą mogli samodzielnie zanurzać w kultowym greckim sosie (tzatziki) z gęstego jogurtu, ogórka i czosnku. To przepis na idealny – syty i smakowity grecki obiad.
To oczywiście nie wszystkie smaki Grecji. Na Kos czekają na ciebie dorodne owoce i warzywa, świeże owoce morza, aromatyczne zioła i pyszna kawa. Masz ochotę ich spróbować?
