1700 km z Polski do Francji chcą przejechać mini traktorami
Grupa Polaków wyruszyła w podróż z Jaworzna do Lisieux we Francji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że czterech z nich to podopieczni schroniska dla bezdomnych, którzy 1700 km chcą pokonać mini traktorami.
Grupa Polaków wyruszyła w podróż z Jaworzna do Lisieux we Francji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że czterech z nich to podopieczni schroniska dla bezdomnych, którzy 1700 km chcą pokonać mini traktorami.
Inspiracją do podróży życia stał się film Davida Lyncha "Prosta historia", w którym reżyser opowiedział historię weterana wojennego, który w wieku 73 lat wsiadł na kosiarkę i przejechał 300 mil, by pogodzić się z umierającym bratem.
Świeżo upieczeni podróżnicy z Jaworzna, którzy w życiu walczyli z uzależnieniem i odrzuceniem, swoją wyprawę nazywają pielgrzymką. Chcą pokazać, że mają siłę do pokonywania słabości i są w stanie osiągnąć cel. Do sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lisieux będą jechać kilka tygodni, bo ich pojazdy nie przekraczają prędkości 15 km/h.
- Najważniejsze w tej pielgrzymce jest dla mnie, by tam dotrzeć i móc pomodlić się w ciszy o dobre stosunki z rodziną i przyjaciółmi, miłość i szczerość – wymienia Kazimierz Lara.
Z podróży powstanie film dokumentalny, nad którym patronat objął David Lynch. - To piękna podróż, w którą wybieracie się z ważnych pobudek – komentuje reżyser.
