5 najlepszych miejsc na grzyby w Polsce. Stąd z pustym koszykiem nie wrócisz

Wyprawa na grzyby to świetny pomysł na wakacyjny relaks. Ale co to za satysfakcja – godzinami chodzić w poszukiwaniu "złotego runa" i nic nie znaleźć? Lepiej ruszyć tam, gdzie kurki, koźlarze, borowiki, maślaki i gąski niemal same wskakują do koszyka. Niestety grzybiarze niechętnie dzielą się swoimi tajnymi miejscami – wiadomo, jeśli wyjawią sekret, to pójdziemy i im wszystko wyzbieramy. My jednak nie mamy tajemnic – zdradzamy, gdzie się kryją polskie zagłebia grzybiarskie.

Bory Tucholskie

Polska stolica grzybobrania. Na swoją opinię raju grzybiarzy Bory Tucholskie pracują od lat. Już pod koniec XIX w. z samego Czerska wysyłano do Berlina grzyby za kilka tysięcy marek rocznie. Nic dziwnego – na terenie jednego z największych kompleksów borów sosnowych w Polsce rośnie ponad tysiąc gatunków grzybów wielkoowocnikowych, z których ponad sto jest jadalnych!
Zbieracze nigdy nie omijają borowiackiej wsi Krzywogoniec. Ze względu na bogactwo runa leśnego w tych okolicach, ponad dekadę temu miejscowość została oficjalnie mianowana "Wioską Grzybową". Co roku odbywa się tu nawet "Święto Grzyba", podczas którego można skosztować różnych grzybowych specjałów.

Kolejne miejsce, które każdy szanujący się grzybiarz zna jak własną kieszeń. Między Notecią a Wartą rozciąga się bór sosnowy, w którym grzybów jest zawsze w bród. W sezonie w okolicach Skwierzyny i Międzychodu dzięki borowikom tutejsi zbieracze są w stanie zarobić kilkaset zł dziennie. Na grzyby warto również pojechać w okolice Sierakowa, a jak już znudzi nam się bieganie z nosem przy ziemi, możemy zwiedzić urokliwe miasteczko, słynące z zabytkowej zabudowy.

Kotlina Jeleniogórska

Jeśli zapytasz okolicznego zbieracza: "Gdzie tu można znaleźć grzyby?", możesz mieć prawie 100-procentową pewność, że odpowie: "W lesie". I to wyjątkowo nie dlatego, że nie chce, abyś dotarł do jego sekretnej miejscówki i ją doszczętnie ogołocił. Po prostu w karkonosko-izerskich lasach grzyby rosną praktycznie wszędzie. A najwięcej w okolicach Borowic, Przesieki i Zachełmia. Zazwyczaj są tu nieprzebrane ilości prawdziwków i podgrzybków. Ale nawet jadąc wzdłuż drogi przez las ze Szklarskiej Poręby od Zakrętu Śmierci w kierunku Świeradowa Zdroju możesz natknąć się na prawdziwe skarby. Nie wpadnij tylko na pomysł, by zbierać grzyby na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Nie wolno.

Prawdziwe grzybowe Eldorado. Grzybowy spichlerz Europy. Te określenia naprawdę dobrze pasują do Borów Dolnośląskich. Na terenie jednego z największych kompleksów leśnych w Europie rosną przede wszystkim borowiki, kurki, podgrzybki . A teraz do konkretów: wśród grzybiarzy słynie Las Mycieliński, położony na wschód od Szprotawy, w pobliżu dawnego lotniska. Mieszkańcy Leszna Górnego polecają natomiast bór suchy pomiędzy tą wsią a lasami gminy Gromadka. Wyprawy po leśne runo nie można uważać za udaną bez odwiedzenia gminy Węglinie, położonej pośrodku borów, pośród mokradeł, stawów i bagien. Węglinie (podobnie jak Krzywogoniec) z racji swego bogactwa naturalnego co roku organizuje święto grzybów.

Puszcza Knyszyńska

Rozległa Puszcza Knyszyńska to mekka grzybiarzy z województwa podlaskiego, chętnie zaglądają do niej także wypoczywający w okolicach turyści Tutejsze lasy sosnowe, wśród których są też świerki, dęby i brzozy, wyjątkowo obfitują w grzyby. Specjaliści twierdzą, że okolice Białogorc, Kruszynian, Ozieran Wielkich i Ozieran Małych pełne są maślaków i borowików. Byliście? Sprawdziliście?

Na koniec dodamy jeszcze, byście pamiętali o tym, że muchomory sromotnikowe i szatany nie są zbyt zdrowe. I że lepiej nie zbierać żadnych "kapeluszników", co do których nie macie pewności.

Jeśli zaś chcielibyście sprawdzić, gdzie aktualnie możecie się spodziewać wysypu grzybów, na stronach takich jak grzyby.pl, znajdziecie aktualizowane na bieżąco mapy (jak ta poniżej). Możecie z nich skorzystać dopiero po zalogowaniu. Grzybiarze naprawdę zazdrośnie strzegą swych sekretów!