Natknęli się na niedźwiedzia. Turyści zostali ranni
Dwoje turystów zostało pogryzionych przez niedźwiedzia podczas wędrówki w Parku Narodowym Kenai Fjords na Alasce. Wydział Bezpieczeństwa Publicznego Alaski zaapelował do mieszkańców i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w okolicy.
Dwójka turystów, kobieta i mężczyzna, wracała popularnym szlakiem w Parku Narodowym Kenai Fjords, gdy niespodziewanie natknęli się na niedźwiedzia. Według informacji przekazanych przez Wydział Bezpieczeństwa Publicznego Alaski, para musiała stawić czoła zwierzęciu, co zakończyło się obrażeniami.
Atak niedźwiedzia w parku narodowym
W wyniku ataku kobieta została ranna w łydkę, a oboje turyści doznali ugryzień w pośladki. Na szczęście turyści zostali szybko opatrzeni w pobliskim szpitalu, a ich stan nie zagrażał życiu. Służby podkreślają, że sytuacja była poważna, ale zakończyła się bez tragicznych konsekwencji.
Po incydencie władze Parków Narodowych zdecydowały o zamknięciu szlaku na trzy dni. Na miejsce przybyli biolodzy oraz policjanci, w tym specjaliści od dzikiej przyrody, by dokładnie zbadać teren i ustalić okoliczności zdarzenia.
Nagle wyszedł na szlak. Wszyscy chwycili za telefony
Wydział Bezpieczeństwa Publicznego Alaski zaapelował do mieszkańców i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w okolicy. Dodatkowo zachęcono do zabierania na wycieczki gazów odstraszających niedźwiedzie.
W Parku Narodowym Kenai Fjords występują zarówno niedźwiedzie czarne, jak i brunatne. Służba Parków Narodowych informuje, że niedźwiedzie brunatne częściej bronią swojego terytorium lub pożywienia i wówczas są skore do ataku.
Nie pierwsza taka sytuacja
Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwszy taki przypadek w regionie. Pod koniec sierpnia w Kenai, mieście sąsiadującym z parkiem, niedźwiedź zaatakował biegaczkę, która również doznała poważnych obrażeń.
Źródło: CNN/nps.gov