Magiczne i tajemnicze zjawisko. Można zobaczyć w Tatrach
Widmo Brockenu to fascynujące zjawisko, które można zobaczyć m.in. w Tatrach. Zawsze po pojawieniu się jego zdjęć w mediach społecznościowych wybucha poruszenie. Jedni marzą o jego ujrzeniu, dla innych to wróżba czegoś strasznego. Jak dokładnie powstaje i jaka legenda jest z tym związana?
Widmo Brockenu pojawia się najczęściej w górnych partiach górskich. W Polsce można je zaobserwować w Tatrach, na Śnieżce i Babiej Górze, a czasem także podczas lotów samolotem. Polega na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora. Zdarza się, że cień obserwatora otoczony jest tęczową obwódką zwaną glorią. To zjawisko emanuje magiczną aurą, ale bywa też nieco niepokojące. Cień otoczony poświatą przypomina ducha. Istnieje również straszna legenda na jego temat.
Widmo Brockenu, czyli pomiędzy słońcem a mgłą
Aby zrozumieć, jak powstaje to zjawisko, trzeba wyobrazić sobie sytuację, w której znajdujemy się między mgłą lub chmurą a promieniami słońca. Oświetlona mgła działa wtedy jak ekran, na którym odbija się powiększony cień. Charakterystyczną poświatę tworzą promienie słońca załamujące się na kropelkach wody w chmurach lub mgle, co w efekcie daje wrażenie glori.
Kilka dni temu, 26 września, ogromne szczęście miał jeden z turystów, który zdjęcia widma opublikował na facebookowej grupie Tatromaniacy. "Widmo Brokenu - 10 lat chodzenia po tatrzańskich szlakach wzdłuż i wszerz - wyjścia o najróżniejszych porach i w różnych warunkach, ale dzisiaj zostały wszystkie spełnione" - napisał.
To nie bajka. Najpiękniejsze, kolorowe jeziora w Polsce
Widmo Brockenu - geneza i legenda
Nazwa zjawiska pochodzi od niemieckiego szczytu Brocken (1142 m n.p.m.) w górach Hartz, gdzie widmo Brockenu zostało po raz pierwszy zaobserwowane w 1780 r. przez Johanna Esaia Silberschlag’a. W Polsce zjawisko znane jest od 1925 r., a taternicy szybko dorobili do niego własne przesądy.
Według legendy, jeśli ktoś zobaczy widmo Brockenu, może to oznaczać, że ta osoba straci życie w górach. Klątwa znika, jeśli widmo zobaczymy jeszcze trzy razy. Pragnienie pozbycia się klątwy może być dobrym powodem, by znów wyruszyć w góry.
Za propagatora przesądu uważa się urodzonego w 1902 r. Jana Alfreda Szczepańskiego, jednego z czołowych taterników i alpinistów dwudziestolecia międzywojennego.