Bania
To rosyjska odmiana sauny, nieodłączny element życia towarzyskiego na Syberii i w Rosji. Rosjanie mówią, że bania nie pomoże tylko temu, kto nie jest w stanie wejść do niej o własnych siłach.
To rosyjska odmiana sauny, nieodłączny element życia towarzyskiego na Syberii i w Rosji. Jest głęboko zakorzeniona w rosyjskiej kulturze. Jej tradycja pochodzi podobno z Nowogrodu. Rosjanie mówią, że bania nie pomoże tylko temu, kto nie jest w stanie wejść do niej o własnych siłach. Będąc na Syberii, warto skorzystać z tradycyjnej drewnianej bani – nieodłącznego wyposażenia każdego wiejskiego gospodarstwa.
Dawniej parową kąpiel akuszerki zalecały rodzącym kobietom. W tradycji ludowej w noc poprzedzającą ślub panna młoda i pan młody w gronie swych przyjaciół korzystali z oddzielnych bani – był to rodzaj wieczoru kawalerskiego i panieńskiego.
Najważniejszą częścią bani jest łaźnia parowa. W palenisku rozgrzewa się kamienie, a potem co jakiś czas wylewa się na nie wodę, używając chochli z długą rączką. Do wody można dodać kilka kropli olejku eukaliptusowego lub sosnowego (albo piwa!), a para unosi zapach po całym pomieszczeniu. Niektórzy chłoszczą się związanymi gałązkami brzozowymi, dębowymi lub jałowcowymi. Biczowanie, choć czasem niezbyt miłe, jest oczyszczające – pomaga skórze pozbyć się toksyn.
Po „chłoście” wszyscy wybiegają na zewnątrz, a niektórzy wskakują do zimnej wody (jeśli w pobliżu jest np. jezioro). Potem wracają i znowu idą do łaźni. W trakcie korzystania z niej należy mieć osłoniętą głowę – najlepsze są specjalne czapki filcowe, ale wystarczy zwykła chustka bądź ręcznik. Stali bywalcy twierdzą, że w czasie godziny powinno odbyć się od 3 do 5 cykli nagrzewania i studzenia ciała.
_ Źródło: Bezdroża _