Białowieża. Sylwester z żubrami. Atrakcje. Co na ciebie tu czeka

Kolacja z żubrem i duchem puszczy, a może lepiej zimowe fotosafari i zgubienie zbędnych kalorii na nartach biegowych? Jeszcze tylko relaks w ruskiej bani i możemy królować na parkiecie do białego rana. Rzecz jasna z przerwą na szampana wśród gwiazd, które są tu na wyciagnięcie ręki. Białowieża to świetne miejsce na sylwestra. Jakie atrakcje czekają tu na nas?

Białowieża. Sylwester z żubrami. Atrakcje. Co na ciebie tu czeka
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Michał Kaczorowski

23.12.2016 | aktual.: 12.11.2019 23:32

Sylwestra spędzamy różnie – popularne są duże imprezy na placach miast, kameralne zabawy w domach lub bale w modnych restauracjach, najlepiej w jakimś znanym kurorcie. Wszystko byleby było wesoło z huczną zabawą do białego rana, wśród tłumu znanych i nieznanych ludzi. O północy obowiązkowa lampka szampana, wystrzelenie kilku fajerwerków i można uznać koniec roku za zaliczony. Może jednak warto chociaż raz spędzić Sylwestra nieco inaczej – bardziej kameralnie, z dala od domu i modnych kurortów, w otoczeniu przyrody? Gwarantuję wam, że Sylwester w Białowieży będzie naprawdę niezapomniany. Nie jesteście przekonani? Cóż, poznajcie przynajmniej trzy powody, dla których warto się tam wybrać.

Dlaczego Białowieża?

Pierwszym powodem jest miejsce – Białowieża jest niewielka, a zimą jest tu bardziej kameralnie, bo nie ma tłumu wycieczek odwiedzających puszczę. Na liście braków można jeszcze dopisać komary i meszki, dość dokuczliwe w sezonie letnim. A zatem bez najazdu turystów, bez uprzykrzających życie owadów. Parafrazując byłego prezydenta, można by powiedzieć, że mamy minusy dodatnie. Plusem jest na pewno klimat Podlasia i to w każdym znaczeniu tego słowa. Ten kojarzony z pogodą jest ostrzejszy niż w centralnej Polsce i nad morzem – a zatem zima jest tu przeważnie mroźna, ale i dość śnieżna. Kilkunastocentymetrowa warstwa białego puchu na dachach i polanach, świerki wyglądające jak polukrowane i dorodne dęby z płomiennymi liśćmi na gałęziach. A do tego mało uczęszczane dróżki i ogień trzaskający w kominku – jest naprawdę bajecznie. Dodajmy do tego otoczenie: jedyne w Europie pozostałości prastarej puszczy porastającej przed wiekami ten kontynent.

Obraz
© Shutterstock.com

Drugi powód to tradycyjna gościnność i wyśmienita kuchnia. Stara prawda podróżnicza głosi, że na zachodzie ciekawsze są zabytki i muzea, a na wschodzie ludzie i przyroda. Podlasie takie jest – tradycyjna wschodnia gościnność nie jest tu reklamowym sloganem. Większość mieszkańców regionu jest życzliwa i bardzo otwarta. Dlatego, zastanawiając się, gdzie się zatrzymamy, warto brać pod uwagę nie tylko hotele, ale i liczne tu pensjonaty i agroturystykę. Gospodarze podzielą się z nami niejedną ciekawą historią z tych stron, a przy okazji podpowiedzą, gdzie najlepiej spotkać żubra. Ale nie zapominajmy o kuchni regionu: kiszka ziemniaczana, babka ziemniaczana, gulasz z żubra, a na deser słodkie haluszki lub sękacz. To potrawy, dla których smakosze przyjeżdżają tu z całego kraju i nie tylko. Zresztą ciekawyh dań jest więcej. Wpływy kuchni litewskiej odnajdziemy w miejscowych kartaczach i blinach. Miejscowa kuchnia słynie także z dań z dziczyzny oraz grzybów. A na deser tajemniczy „duch puszczy”, czyli miejscowy bimber z pewnością zasługujący na miano regionalnego specjału.

Trzeci powód to przyroda – dzika, nieujarzmiona, ale możliwa do odkrycia. Z królem puszczy, czyli żubrem możemy się zapoznać w Rezerwacie Pokazowym Żubrów, położonym przy szosie Hajnówka-Białowieża. Na miejscu mamy też możliwość spotkania z łosiami, jeleniami, dzikami oraz watahą wilków i rysiem. Ale to tylko jedna z możliwości, bo wystarczy wycieczka z miejscowym przewodnikiem, aby część wymienionych zwierząt spotkać na wolności. Zresztą zimą żubry grupują się na polanach i obrzeżach pól.Leniwym pozostaje rozmowa z gospodarzem, który wskaże właściwe miejsce i porę na spacer. Z pewnością warto odwiedzić Muzeum Przyrodniczo-Leśne Białowieskiego Parku Narodowego z bogatą ekspozycją multimedialną i realistycznymi ekspozycjami. Obowiązkowym punktem pobytu jest wycieczka do obszaru ochrony ścisłej, podobnie jak zwiedzanie muzeum, możliwa jedynie z licencjonowanym przewodnikiem.

Sylwestrowe atrakcje

W okresie Sylwestra wiele hoteli i miejscowych biur podróży oferuje dodatkowe atrakcje. Jedną z ciekawszych propozycji jest Sylwester pod gwiazdami, czyli wyjazd saniami (względnie bryczką, jakby jednak śniegu zabrakło) na polanę, gdzie czeka już ognisko. Wszystko rzecz jasna w efektownej i smakowitej oprawie – przejazd z pochodniami, herbatą rozgrzewająca „po białowiesku” w termosach i daniami kuchni regionalnej na miejscu. A o północy lampka szampana w otoczeniu tysięcy gwiazd – bo z dala od świateł miast. Rozgwieżdżone niebo wydaje się być na wyciagnięcie ręki.

Sylwestra można też spędzić bardziej tradycyjnie – na którymś z bali w hotelach czy restauracjach lub bardziej kameralnie, ale równie sympatycznie: w pensjonacie czy na kwaterze z gospodarzami. Lokalne biura podróży organizują jednodniowe wyjazdy turystyczne na Białoruś – to ciekawa propozycja, a w okresie świąt i Sylwestra program wycieczki jest bogatszy. Na Białorusi zobaczymy nie tylko piękne jezioro Ladzkie i malowniczą miejscowość Kamieniuki, ale także spotkamy się z białoruskim Dziadkiem Mrozem i odwiedzimy Muzeum Tradycji Ludowych, gdzie skosztujemy miejscowego specjału z procentami. Zresztą sama puszcza po stronie Białoruskiej jest fascynująca – obejmuje obszar przeszło trzy razy większy niż w naszym kraju. A zatem nie zapomnijcie zabrać ze sobą paszportu.

Obraz
© Shutterstock.com

Z pewnością warto przedłużyć swój pobyt i spędzić kilka dni w Białowieży lub okolicach. Wymienione atrakcje to tylko „wierzchołek góry lodowej”, bo przecież jest jeszcze miejsce mocy, narciarstwo biegowe, turystyka konna i ruska bania (łaźnia parowa). Na zakończenie ostrzegam, bo jest w tym wszystkim haczyk, a nawet minus. Spotkanie z Białowieżą i Podlasiem skutkuje często długotrwałym stanem zauroczenia, by nie rzec miłością na lata. Gwarantuję, że będziecie tu wracać przy różnych okazjach i bez nich.

Źródło artykułu:WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)