Białowieża. Sylwester z żubrami. Atrakcje. Co na ciebie tu czeka

Kolacja z żubrem i duchem puszczy, a może lepiej zimowe fotosafari i zgubienie zbędnych kalorii na nartach biegowych? Jeszcze tylko relaks w ruskiej bani i możemy królować na parkiecie do białego rana. Rzecz jasna z przerwą na szampana wśród gwiazd, które są tu na wyciagnięcie ręki. Białowieża to świetne miejsce na sylwestra. Jakie atrakcje czekają tu na nas?

Białowieża. Sylwester z żubrami. Atrakcje. Co na ciebie tu czeka
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Michał Kaczorowski

Sylwestra spędzamy różnie – popularne są duże imprezy na placach miast, kameralne zabawy w domach lub bale w modnych restauracjach, najlepiej w jakimś znanym kurorcie. Wszystko byleby było wesoło z huczną zabawą do białego rana, wśród tłumu znanych i nieznanych ludzi. O północy obowiązkowa lampka szampana, wystrzelenie kilku fajerwerków i można uznać koniec roku za zaliczony. Może jednak warto chociaż raz spędzić Sylwestra nieco inaczej – bardziej kameralnie, z dala od domu i modnych kurortów, w otoczeniu przyrody? Gwarantuję wam, że Sylwester w Białowieży będzie naprawdę niezapomniany. Nie jesteście przekonani? Cóż, poznajcie przynajmniej trzy powody, dla których warto się tam wybrać.

Dlaczego Białowieża?

Pierwszym powodem jest miejsce – Białowieża jest niewielka, a zimą jest tu bardziej kameralnie, bo nie ma tłumu wycieczek odwiedzających puszczę. Na liście braków można jeszcze dopisać komary i meszki, dość dokuczliwe w sezonie letnim. A zatem bez najazdu turystów, bez uprzykrzających życie owadów. Parafrazując byłego prezydenta, można by powiedzieć, że mamy minusy dodatnie. Plusem jest na pewno klimat Podlasia i to w każdym znaczeniu tego słowa. Ten kojarzony z pogodą jest ostrzejszy niż w centralnej Polsce i nad morzem – a zatem zima jest tu przeważnie mroźna, ale i dość śnieżna. Kilkunastocentymetrowa warstwa białego puchu na dachach i polanach, świerki wyglądające jak polukrowane i dorodne dęby z płomiennymi liśćmi na gałęziach. A do tego mało uczęszczane dróżki i ogień trzaskający w kominku – jest naprawdę bajecznie. Dodajmy do tego otoczenie: jedyne w Europie pozostałości prastarej puszczy porastającej przed wiekami ten kontynent.

Obraz
© Shutterstock.com

Drugi powód to tradycyjna gościnność i wyśmienita kuchnia. Stara prawda podróżnicza głosi, że na zachodzie ciekawsze są zabytki i muzea, a na wschodzie ludzie i przyroda. Podlasie takie jest – tradycyjna wschodnia gościnność nie jest tu reklamowym sloganem. Większość mieszkańców regionu jest życzliwa i bardzo otwarta. Dlatego, zastanawiając się, gdzie się zatrzymamy, warto brać pod uwagę nie tylko hotele, ale i liczne tu pensjonaty i agroturystykę. Gospodarze podzielą się z nami niejedną ciekawą historią z tych stron, a przy okazji podpowiedzą, gdzie najlepiej spotkać żubra. Ale nie zapominajmy o kuchni regionu: kiszka ziemniaczana, babka ziemniaczana, gulasz z żubra, a na deser słodkie haluszki lub sękacz. To potrawy, dla których smakosze przyjeżdżają tu z całego kraju i nie tylko. Zresztą ciekawyh dań jest więcej. Wpływy kuchni litewskiej odnajdziemy w miejscowych kartaczach i blinach. Miejscowa kuchnia słynie także z dań z dziczyzny oraz grzybów. A na deser tajemniczy „duch puszczy”, czyli miejscowy bimber z pewnością zasługujący na miano regionalnego specjału.

Trzeci powód to przyroda – dzika, nieujarzmiona, ale możliwa do odkrycia. Z królem puszczy, czyli żubrem możemy się zapoznać w Rezerwacie Pokazowym Żubrów, położonym przy szosie Hajnówka-Białowieża. Na miejscu mamy też możliwość spotkania z łosiami, jeleniami, dzikami oraz watahą wilków i rysiem. Ale to tylko jedna z możliwości, bo wystarczy wycieczka z miejscowym przewodnikiem, aby część wymienionych zwierząt spotkać na wolności. Zresztą zimą żubry grupują się na polanach i obrzeżach pól.Leniwym pozostaje rozmowa z gospodarzem, który wskaże właściwe miejsce i porę na spacer. Z pewnością warto odwiedzić Muzeum Przyrodniczo-Leśne Białowieskiego Parku Narodowego z bogatą ekspozycją multimedialną i realistycznymi ekspozycjami. Obowiązkowym punktem pobytu jest wycieczka do obszaru ochrony ścisłej, podobnie jak zwiedzanie muzeum, możliwa jedynie z licencjonowanym przewodnikiem.

Sylwestrowe atrakcje

W okresie Sylwestra wiele hoteli i miejscowych biur podróży oferuje dodatkowe atrakcje. Jedną z ciekawszych propozycji jest Sylwester pod gwiazdami, czyli wyjazd saniami (względnie bryczką, jakby jednak śniegu zabrakło) na polanę, gdzie czeka już ognisko. Wszystko rzecz jasna w efektownej i smakowitej oprawie – przejazd z pochodniami, herbatą rozgrzewająca „po białowiesku” w termosach i daniami kuchni regionalnej na miejscu. A o północy lampka szampana w otoczeniu tysięcy gwiazd – bo z dala od świateł miast. Rozgwieżdżone niebo wydaje się być na wyciagnięcie ręki.

Sylwestra można też spędzić bardziej tradycyjnie – na którymś z bali w hotelach czy restauracjach lub bardziej kameralnie, ale równie sympatycznie: w pensjonacie czy na kwaterze z gospodarzami. Lokalne biura podróży organizują jednodniowe wyjazdy turystyczne na Białoruś – to ciekawa propozycja, a w okresie świąt i Sylwestra program wycieczki jest bogatszy. Na Białorusi zobaczymy nie tylko piękne jezioro Ladzkie i malowniczą miejscowość Kamieniuki, ale także spotkamy się z białoruskim Dziadkiem Mrozem i odwiedzimy Muzeum Tradycji Ludowych, gdzie skosztujemy miejscowego specjału z procentami. Zresztą sama puszcza po stronie Białoruskiej jest fascynująca – obejmuje obszar przeszło trzy razy większy niż w naszym kraju. A zatem nie zapomnijcie zabrać ze sobą paszportu.

Obraz
© Shutterstock.com

Z pewnością warto przedłużyć swój pobyt i spędzić kilka dni w Białowieży lub okolicach. Wymienione atrakcje to tylko „wierzchołek góry lodowej”, bo przecież jest jeszcze miejsce mocy, narciarstwo biegowe, turystyka konna i ruska bania (łaźnia parowa). Na zakończenie ostrzegam, bo jest w tym wszystkim haczyk, a nawet minus. Spotkanie z Białowieżą i Podlasiem skutkuje często długotrwałym stanem zauroczenia, by nie rzec miłością na lata. Gwarantuję, że będziecie tu wracać przy różnych okazjach i bez nich.

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Wideo z foką w Gdańsku. Sunęła między plażowiczami
Wideo z foką w Gdańsku. Sunęła między plażowiczami
Awaria w parku rozrywki w Szczecinie. "Oszukać przeznaczenie"
Awaria w parku rozrywki w Szczecinie. "Oszukać przeznaczenie"
Od tajnego ośrodka PRL do luksusowego kurortu. Historia słynnego Arłamowa
Od tajnego ośrodka PRL do luksusowego kurortu. Historia słynnego Arłamowa
Mało znany zamek na szlaku Orlich Gniazd. Właśnie dostał dwa mln zł na renowację
Mało znany zamek na szlaku Orlich Gniazd. Właśnie dostał dwa mln zł na renowację
Nieprzypadkowe zasady w samolocie. Stewardesa tłumaczy
Nieprzypadkowe zasady w samolocie. Stewardesa tłumaczy
Najtańsza riwiera Europy zmieni walutę. "Jasny sygnał"
Najtańsza riwiera Europy zmieni walutę. "Jasny sygnał"
Miasto zachwyca na każdym kroku. Oto co kupisz za jedno euro
Miasto zachwyca na każdym kroku. Oto co kupisz za jedno euro
Francuski portal zachwycony Sopotem. "Jesteśmy dumni"
Francuski portal zachwycony Sopotem. "Jesteśmy dumni"
Polacy szturmują biura. Tyle kosztują wczasy all inclusive
Polacy szturmują biura. Tyle kosztują wczasy all inclusive
Polacy na wakacjach roszczeniowi i marudni. "Spytał, czy mogę odstąpić pół litra"
Polacy na wakacjach roszczeniowi i marudni. "Spytał, czy mogę odstąpić pół litra"
Egzotyczna nowość na zimę. "Kraj piękna" w zasięgu ręki
Egzotyczna nowość na zimę. "Kraj piękna" w zasięgu ręki
Kawa latte z wieprzowymi jelitami. "Niezły eksperyment"
Kawa latte z wieprzowymi jelitami. "Niezły eksperyment"