Miasta, które warto odwiedzić zimą według "The Guardian"
„The Guardian" przygotował listę europejskich miast, które warto odwiedzić tegorocznej zimy. Są idealne na kilkudniowy wypad, oferują mnóstwo ciekawych atrakcji, a w chłodne wieczory bez problemu znajdziemy w nich klimatyczne kafejki. Wśród nich jest także polskie miasto. Sprawdź, które zyskało uznanie brytyjskiego dziennika!
Lublana
Stolica Słowenii to polityczne, gospodarcze i kulturalne serce tego niewielkiego, liczącego nieco ponad 2 miliony mieszkańców kraju. Zachwyca uroczymi ulicami, zabytkowymi zabudowaniami i licznymi mostami. Zwiedzanie warto rozpocząć od Placu Preserna - centralnego punktu miasta i miejsca spotkań mieszkańców stolicy. Jedną z atrakcji 250-tysięcznej Lublany jest malownicze Stare Miasto ze wspaniałym barokowym kościołem Świętej Trójcy, stojącym na wysokim wzgórzu zamkiem i strzeżonym przez baśniowe jaszczury Mostem Smoka. Koniecznie trzeba też zobaczyć Potrójny Most - Tromostovje.
Poprad, Słowacja
Położony u podnóża Tatr Poprad jest jednym z największych na Słowacji centrum turystyki. Serce miasta to pięknie odrestaurowany rynek, otoczony barokowymi i klasycystycznymi domami. Nad nim góruje kościół pw. św. Idziego z końca XIII w. Jednak najwięcej osób do 50-tysięcznego miasta przyciąga aquapark z widokiem na góry. Łącznie jest tu 13 basenów, 6 zjeżdżalni i bogato wyposażony kompleks saun i jacuzzi. Woda termalna jest wydobywana z głębokości ponad 1300 metrów. Zawiera ona 20 minerałów; szczególnie bogata jest w wapń, magnez, sód i dwutlenek węgla, dlatego można określić ją jako wodę o działaniu leczniczym. Jej naturalna temperatura kształtuje się na poziome ok. 42 st. C.
Baden- Baden, Niemcy
Baden-Baden to jedno z najpopularniejszych uzdrowisk u naszych zachodnic sąsiadów. Położone jest w południowych Niemczech, w regionie Mittlerer Oberrhein. Największą atrakcji w okolicy są Termy Karakalli, w których, oprócz gorących źródeł o temperaturze 38 st. C, odwiedzający mogą także skorzystać z jacuzzi, wodospadów i saun. Baden-Baden słynie też z pięknego rynku, jarmarku świątecznego, który czynny jest od grudnia do początku stycznia, oraz z festiwali muzycznych.
Sarajewo, Bośnia i Hercegowina
Stolica Bośni i Hercegowiny, Sarajewo, leży nad rzeką Miljacka, na wysokości 500 m n.p.m., w otoczeniu Alp Dynarskich. Turyści swoje kroki kierują najpierw na Stare Miasto, które jest wspaniałym przykładem architektury bośniackiej. Przeplatają się tu wpływy tureckie oraz austro-węgierskie. Do największych atrakcji należy katedra Serca Jezusowego, synagoga czy targ Bascarsija. Punkt obowiązkowy podczas zwiedzania Sarajewa to także miejsce, w którym dokonano zamachu na Franciszka Ferdynanda Habsburga, co stało się pretekstem do wybuchu I wojny światowej.
Åre i Östersund, Szwecja
To oddalone od siebie o 90 km miasta w środkowo-zachodniej Szwecji. Åre to ośrodek sportów zimowych i międzynarodowej sławie, gdzie dwukrotnie odbywały się mistrzostwa świata w narciarstwie biegowym. Jest tu kilka resortów, kolejka gondolowa i kameralny kościółek. Z kolei Östersund to 44-tysięczne miasto, która znane jest z zabytkowych domów wikingów sprzed 1200 lat. Co roku odbywa się tutaj puchar świata w biathlonie. 11 km za zachód od Östersund znajduje się port lotniczy Åre-Östersund.
Zagrzeb, Chorwacja
Choć Chorwacja należy do najpopularniejszych kierunków wakacyjnych w Europie, jej stolica jest najczęściej omijana przez turystów, którzy w drodze na południe wolą zatrzymać się raczej w Pradze czy Budapeszcie. A szkoda, bo Zagrzeb ma także wiele do zaoferowania. Majestatyczna katedra, Pałac Bana czy budynek opery decydują o jego uroku. Zwiedzanie Zagrzebia nie jest trudne, ponieważ większość ciekawych obiektów i muzeów znajduje się w niewielkiej odległości od siebie. Centrum miasta składa się z trzech położonych blisko siebie dzielnic usytuowanych na różnych poziomach, co znacznie ułatwia orientację. Dwie z nich to historyczne i pełne zabytków Gradec i Kaptol, które razem tworzą tzw. Gornji Grad, czyli Górne Miasto. Wszędzie można dojść pieszo, choć dodatkową atrakcją jest podróż naziemną kolejką linową.
Tromsø, Norwegia
Dobrą alternatywą dla tych, którzy chcieliby odwiedzić chłodną, północną Norwegię, ale preferują bardziej "miejskie" klimaty, będzie Tromsø. Położona za kołem podbiegunowym stolica Arktyki jest tętniącym życiem i przepięknym miastem, pełnym historii i kultury, otoczonym górami, fiordami i wyspami. Co ciekawe, klimat jest tu łagodny - to ze względu na wpływ prądu Północnoatlantyckiego. Dzięki temu wody oceaniczne nie zamarzają i tutejszy port może funkcjonować cały rok. Miasto szczyci się posiadaniem najdalej na północ położonego uniwersytetu, katedry protestanckiej, ogrodu botanicznego, a nawet najbardziej „polarnej” restauracji Burger King. Posiada również najdalej na północ wysunięty browar na świecie. Noc polarna trwa w Tromsø od 27 listopada do 19 stycznia, natomiast dzień polarny od 19 maja do 27 lipca.
Memmingen, Niemcy
To miasto można nazwać nieodkrytym klejnotem Bawarii. Znajdziemy tu wiele odrestaurowanych budynków, typowych dla architektury tego regionu, które nie ucierpiały podczas wojen z ostatnich trzech stuleciach. Centralnym punktem Memmingen jest Stare Miasto, które nie tylko zachwyca wiekowymi kamienicami, ale też umiejętnym połączeniem nowoczesnego i starego budownictwa. W obrębie jego murów znajdziemy wiele kafejek i wąskich uliczek. Choć żyje tu tylko 40 tys. osób, jest gwarnie i miasteczko tętni życiem. Warto udać się Benniger Ried Muzeum. Jest to niewielka kapliczka otoczona przepięknym parkiem.
Poznań, Polska
Według brytyjskiego dziennika "The Guardian" Poznań jest jednym z miast w Europie, do którego warto się wybrać w zimowy weekend. Jak stolica Wielkopolski postrzegana jest przez dziennik? Przypomniano, że została zbombardowana w czasie II wojny światowej, następnie odbudowana. Obecnie tętni życiem i dzięki wielu studentom jest pełna energii. Serce miasta to Stary Rynek, otoczony kolorowymi kamienicami, na parterze których znajdziemy kawiarnie i restauracje. Natomiast te najlepsze znajdują się przy ul. Żydowskiej i Mickiewicza. Radzi się każdemu, kto tu przyjedzie, zajrzeć do cukierni i spróbować rogala świętomarcińskiego. A jeśli komuś jest zimo, proponuje się udać do ogrodu botanicznego w Parku Wilsona.