Biustem zdobywają uznanie

Co roku tysiące dziewic pręży nagie ciała, by zdobyć uznanie króla. Dla tej nastolatki, która wygra ten niecodzienny konkurs piękności, jest to bilet do lepszego świata.

Co roku tysiące dziewic pręży nagie ciała, by zdobyć uznanie króla. Dla tej nastolatki, która wygra niecodzienny konkurs piękności, jest to bilet do lepszego świata.

Suazi to jedno z najmniejszych państw Afryki. Od 25 lat rządzi tu niepodzielnie jeden król - Mswati III. Tradycją kraju jest coroczny _ taniec trzcin, _ podczas którego monarcha wybiera żonę.

Teoretycznym celem święta jest pochwała dziewictwa i budowanie solidarności wśród kobiet.

Dla władcy natomiast jest to bogata oferta seksualna, podczas której może wybierać do woli.

Z reguły święto odbywa się przed Pałacem Królewskim w Lobamba. To właśnie tam suazyjskie panny prezentują swoje wdzięki i siłę.

W tradycyjnej ceremonii, dzięki której król, w zeszłym roku wybrał trzynastą żonę, uczestniczyło około 60 tys. panien.

Były to także obchody 40. urodzin króla Mswati III.

W Suazi do niedawna panował zakaz uprawiania seksu przez nastolatki. Król Mswati III, który ustanowił to prawo w 2005 roku, zniósł je rok temu, by umożliwić sobie "łatwiejszy" dostęp do kobiet.

Prywatne żądze monarchy okazały się być ważniejsze aniżeli walka z wirusem HIV. W królestwie Suazi zarażona jest aż ponad połowa populacji. Zachcianki króla oburzają działaczy organizacji walczących z epidemią AIDS, jednak nie kobiety, które entuzjastycznie zareagowały na zniesienie zakazu.

Na zdjęciu: Mswati III - władca Suazi od 1986 roku.

Nawet te najmłodsze - 12 czy 13-letnie dziewice. Jest to dla nich niepowtarzalna okazja, by się "wybić". Żona króla ma bowiem życie jak w bajce - własny pałac i luksusowe auto. Wystarczy jedynie dobrze się zaprezentować i wyprężyć biust.

_ (pw/if/sc) _