Boże Narodzenie w muzułmańskim kraju. Święta inne niż w Polsce
Stół nakryty dwunastoma potrawami, pachnąca lasem choinka, prezenty i kolędy. Tak jest u nas, w Polsce. A jak Boże Narodzenie wygląda pod inną szerokością geograficzną, tam gdzie nie ma śniegu, słońce wypala każdą wschodzącą roślinkę i gdzie dominuje islam?
Indonezja, kraj 18 tys. wysp i wysepek, z czego zaledwie 6 tys. jest zamieszkane, kraj tak wielu religii i kultur, że ta różnorodność ujęta została w narodowej dewizie "Bhinneka Tunggal Ika" – siła w różnorodności. Na tym archipelagu sześć religii uznanych jest jako wyznania oficjalne, a konstytucja gwarantuje wolność każdemu wyznaniu. Święta obchodzone przez wyznawców mają charakter państwowy. Największą religią jest islam, panujący na największych wyspach Jawa i Sumatra, następnie jest protestantyzm, katolicyzm, hinduizm, buddyzm oraz konfucjanizm. Ateizm nie jest dopuszczany, mało tego, wyznawana religia wpisana jest w dowód osobisty. Jak w takim miejscu wyglądają Święta Bożego Narodzenia?
Stwierdzenie, iż jest to Boże Narodzenie w muzułmańskim kraju, nie jest tu żadnym nadużyciem. Z jednej strony dla Indonezyjczyków jest to czas komercji, w którym dominuje tandeta, kicz i masówka, ale z drugiej jest to czas świętowania, ogólnego, ponad podziałami religijnymi. Już od początku grudnia na ulicach i w centrach handlowych stawiane są choinki, które pokryte są watą mającą imitować śnieg. Drzewka w niczym nie odbiegają od naszych, przystrajane są bombkami, lampkami i lametą. Świętego Mikołaja można spotkać na każdym prawie rogu i wszystko jest kolorowo przystrojone. W sklepach można trafić na świąteczne wyprzedaże i promocje. Nie inaczej niż w Europie. Brakuje tylko zimna i śniegu.
Sam przebieg świąt różni się w zależności od tego w jakiej grupie społecznej się znajdujemy. Indonezyjczycy mają inne zwyczaje od Chińczyków, a dodatkowo jeszcze różnice wynikają z tego czy są to protestanci czy katolicy. Dlatego też nie można jednoznacznie określić zwyczajów i tradycji świątecznych. Generalnie nie ma tu takiego ducha przygotowań świątecznych jak w Polsce. Nikt nie sprząta na potęgę mieszkań, nie robi zapasów żywności i nieW Indonezji także śpiewa się kolędy, a do najpopularniejszych należy "Malam Kudus" czyli "Cicha Noc" gotuje mnóstwa potraw. Nie robi się też prezentów. W Wigilię rodziny spotykają się i wspólnie spędzają popołudnie. Na uroczysty obiad wychodzi się do restauracji, rzadziej przygotowuje się go w domu. Każdy ubiera się wtedy w odświętny, elegancki strój, często specjalnie kupowany na tę okazję. Do kościoła na mszę można iść albo przed albo po kolacji.
Wigilia jest najważniejszym dniem, i właściwie jedynym, w którym obchodzi się Boże Narodzenie. Nie istnieje zwyczaj pierwszego i drugiego święta. Owszem, są to dwa dni urzędowo wolne od pracy, jednak w tym czasie nie dzieje się już wiele. Rodziny i przyjaciele odwiedzają się nawzajem, bardzo często muzułmanie spędzają wolny czas ze swoimi chrześcijańskimi przyjaciółmi. Dla chrześcijan jest to święto religijne, dla innych wyznań jest to czas wolny od pracy, okazja do spotkań z najbliższymi i dobrej zabawy. W Indonezji także śpiewa się kolędy, a do najpopularniejszych należy "Malam Kudus" czyli "Cicha Noc".
Święty Mikołaj nazywa się tu Sinkerklas, a nazwa ta została przejęta od holenderskich kolonizatorów. Świąteczny obiad w Wigilję składa się z dan jakże odmiennych od naszych. Na stołach króluje ryż oraz wołowina, ale można także najeść się owoców morza i kurczaka. Podawane są również tradycyjne potrawy na Id-al–Fitr, żeby zadowolić muzułmańskich gości. Najpopularniejszy jest opor ayam oraz nastar, czyli kurczak w mleczku kokosowym i ciastka maślane.
W miejscach bardzo turystycznych, takich jak Bali na przykład, wigilie dla turystów organizowane są w hotelach, a w kościołach odprawiana jest msza. Odbywa się ona zazwyczaj o godzinie 18:00, i jest tylko jedna w tym dniu. Na tej wyspie można też zobaczyć niezwykłe drzewko świąteczne, które przystrajane jest piórami z kur.
Boże Narodzenie obchodzone jest na archipelagu od XVI wieku, kiedy to Portugalczycy przywieźli ze sobą katolicyzm, a Holendrzy protestantyzm. Jednak nie jest tak, że Święta przebiegają bez żadnych zakłóceń, że muzułmanie i chrześcijanie stają się nagle braćmi i wspólnie kolędują. Ostatnio Rada Ullemów, najważniejszy organ religijny sunnickich muzułmanów ogłosił, że święta chrześcijańskie to nic innego jak promowanie obcej kultury i wydała ‘fatwę’ na Boże Narodzenie. W roku 2000 na kościoły chrześcijańskie w Jakarcie i ośmiu innych miastach były krwawe zamachy. Muzułmanie coraz częściej wychodzą w tym czasie na ulice i manifestują pod kościołami, zakłócając w ten sposób spokój Świąt. Chrześcijanie zmuszeni zostali informować policję o godzinie i miejscu odprawiania nabożeństw, po to, by policja mogła ich chronić przed atakami. Niewiele zostało ostatnio ze spokoju, i równości religijnej gwarantowanej przez konstytucję. Muzułmanie stają się coraz bardziej agresywni i żądni zmian.
Na Papui Zachodniej, w najbardziej chrześcijańskiej części kraju atmosfera świąt jest wyraźnie odczuwalna. Papuasi obchodzą Wigilię bardzo świątecznie. Plemiona Dani, Lani czy Yali, zamieszkujące środkową część Papui, przepiękną Dolinę Baliem, rozpoczynają uroczyście w kościołach, a następnie zabijana jest świnia i świętowanie przenosi się do poszczególnych wiosek i klanów. Podobnie jest u Korowajów, ludzi drzew. Ci, żyjący w rządowych wioskach, nad brzegami rzek, zbierają się w kościele i po mszy spędzają czas w domach z rodziną. Ci, co mieszkają głęboko w dżungli, w domach na drzewach, nie obchodzą Świat w naszym tego słowa znaczeniu. Oni żyją w zgodzie z własną tradycją i zwyczajami swoich przodków.
Najbardziej katolickimi wyspami Indonezji są Flores, Timor, Papua Zachodnia i Wyspy Korzenne. Boże Narodzenie jest obecne jednak w całym kraju, pomimo coraz większej niechęci muzułmanów, która okazywana jest na każdym kroku. Chrześcijaństwo stanowi tu tylko niewielki procent, jednak zgodnie z zasadami konstytucji, ma zagwarantowaną wolność i swobodę. Święta Bożego Narodzenia, chociaż inaczej niż u nas, są obchodzone regularnie i z wielkim zaangażowaniem wyznawców. Warto tam być w tym czasie i przyjrzeć się tym zwyczajom. Indonezja jest kopalnią wiedzy dla osób, które interesują się kulturami i tradycjami innych narodów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl