Hotelarze załamani. Co drugie miejsce bez rezerwacji
Sezon wakacyjny trwa w najlepsze, ale polscy hotelarze na razie nie mają powodów do zadowolenia, bowiem na początku lipca prawie połowa ofert nie znalazła swoich nabywców. Najprawdopodobniej jest to spowodowane konkurencyjnymi cenami wyjazdów zagranicznych.
- Czerwiec był bardzo dobry. W lipcu rezerwacje wyhamowały. Mamy nadzieję, że w drugiej połowie miesiąca będzie lepiej - mówi Marcin Kokot z firmy City Apartments, cytowany przez portal Forsal.
Polscy hotelarze narzekają
Wolnych miejsc nie brakuje także w najpopularniejszych wyszukiwarkach noclegowych. Tomasz Zaniewski, wiceprezes serwisu Nocowanie.pl informuje, że liczba tegorocznych rezerwacji to ok. 35 proc. tego, co zarezerwowano w lipcu i sierpniu zeszłego roku.
- Ten sezon nie zapowiada się dobrze. W pierwszej połowie lipca obłożenie jest bardzo słabe. Lepiej jest od 15 lipca do 15 sierpnia. Generalnie można przyjąć, że wolne wciąż jest ok. 40 proc. miejsc - mówi Agnieszka Maszner-Paprocka, wiceprezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego w rozmowie z Forsalem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogoda i temperatura wody w Bułgarii. "Trzeba uważać"
Zagraniczne kierunki konkurencją dla polskich hotelarzy
Kwoty, jakie musimy wydać zarówno za urlop spędzony w Polsce, jak i w innych krajach, poszybowały w górę względem poprzedniego roku za sprawą dwucyfrowej inflacji. Jednakże są miejsca, które wciąż można polecić w atrakcyjnych cenach. Co więcej, niektóre nawet potaniały w przeciągu ostatnich kilku miesięcy.
Z danych instytutu Traveldata wynika, że ceny wyjazdów z ofertą all inclusive, organizowanych przez biura podróży, w minionym tygodniu obniżyły się średnio o 79 zł. Z najpopularniejszych kierunków najmocniej staniały wakacje w Bułgarii i Turcji, a także w Egipcie oraz na Wyspach Kanaryjskich.
Ceny wycieczek do popularnej w ostatnich latach wśród Polaków Albanii spadły o ok. 65 zł, Turcji - ok. 75 zł, a Bułgarii - ok. 100 zł. Droższe kierunki również potaniały: Portugalia o ok. 290 zł, a Maroko aż o 860 zł. Co ciekawe, Cypr wciąż pozostaje drogim celem podróży - w czasie ostatnich siedmiu dni pobyt na tej wyspie zdrożał średnio o 250 zł.
W Egipcie spadek cen trwa już od listopada ubiegłego roku. W afrykańskim kraju można wypocząć nawet za kwotę o 750 zł mniejszą niż siedem miesięcy temu.