Trwa ładowanie...

Chciał zarabiać na turystach. Strażnicy zatrzymali mężczyznę

Na warszawskiej Starówce ludzie próbują zarabiać na różne sposoby. Prześcigają się też w pomysłach, jak przyciągnąć uwagę turystów. W miniony weekend czujność strażników miejskich wzbudził mężczyzna oferujący zdjęcia z sowami. Zamiast zarobić - stracił ptaki i został zatrzymany. Odpowie za znęcanie się nad zwierzętami

Sowa płomykówka jest w Polsce objęta całkowitą ochronąSowa płomykówka jest w Polsce objęta całkowitą ochronąŹródło: Adobe Stock, fot: Tomasz Trulka
d1rtf28
d1rtf28

W niedzielne przedpołudnie do strażników miejskich patrolujących Starówkę podeszli turyści, którzy zgłosili, że na placu Zamkowym stoi mężczyzna, który źle traktuje sowy.

Nocne ptaki w pełnym słońcu

Gdy przyszli na miejsce, zobaczyli mężczyznę, który stał w pełnym słońcu, proponując przechodniom możliwość sfotografowania się z dwiema sowami płomykówkami. Te nocne ptaki, słynące też z niezwykle czułego słuchu, miały splątane nogi i były pozbawione dostępu do wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Mieszka w kraju uchodzącym za niebezpieczny. "Brak komfortu psychicznego"

Strażnicy poprosili właściciela o przedstawienie dokumentów zezwalających na posiadanie zwierząt. Okazało się, że o ile potrafił udokumentować pochodzenie jednego ptaka, to już drugiego nie. Poza tym przebywające w pełnym słońcu, bez wody, zwierzęta, były nieludzko traktowane.

d1rtf28

Weterynarze ruszyli na pomoc

Na miejsce wezwano policjantów, współpracującą z nimi jednostkę wyspecjalizowaną w pomocy zwierzętom i weterynarza. Płomykówki zostały mężczyźnie odebrane, a ich właściciel zatrzymany. Ma odpowiedzieć za dręczenie obydwu sówek i wytłumaczyć się z nielegalnego posiadania jednej z nich.

Płomykówka zwyczajna (Tyto alba), zamieszkuje ogromny obszar ciągnący się od Europy, przez Azję południową, Afrykę, Australię oraz obie Ameryki – od północy USA (w Kanadzie nie występuje) po Brazylię. W Europie zasiedla głównie zachodnią część kontynentu. Można ją spotkać w całej Polsce, za wyjątkiem wysokich gór.

d1rtf28

Sowy nigdy nie latają w ciągu dnia, wyjątkiem jest czas karmienia piskląt. Przebywanie w w pełnym słońcu jest więc dla nich męczarnią. Głos płomykówek brzmi jak chrapliwe "chrrii". Żywią się najczęściej drobnymi ssakami, drobnymi ptakami, płazami oraz nietoperzami.

Płomykówkom zwykle trudno przetrwać pierwszy rok życia – większość z nich ginie w ciągu kilku pierwszych miesięcy. Te, które przeżyją krytyczny okres, dożywają zwykle kilku lat.

Sowa płomykówka w Polsce jest objęta całkowitą ochroną prawną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1rtf28
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rtf28